- powiedział Marek Zuber, analityk BPH.
Złoty osiągnął poziom 8 proc. powyżej parytetu sprzed upłynnienia kursu.
W opinii analityka BPH, piątkowy rynek był bardzo spokojny, a na wzmocnienie złotego wpłynęły publikacje danych o amerykańskim PPI (cenach produkcji przemysłowej).
'Być może kilku inwestorów stwierdziło, że spadek cen produkcji przybliża kolejną obniżkę stóp procentowych w USA, a więc spadną koszty finansowania, co znowu uatrakcyjni polskie obligacje' - dodał Zuber. Natomiast, zdaniem Marcina Bilbina, analityka Banku Handlowego, wpływ na osłabienie rano złotego miała prognoza wicepremiera, ministra gospodarki Janusza Steinhoffa dotycząca przyszłorocznego deficytu budżetowego na poziomie 4,3-4,5 proc.
Steinhoff podał w piątek prognozę wzrostu deficytu budżetowego w 2002 roku: do 4,3-4,5 proc. PKB, z 3,9 proc. PKB planowanych w zrewidowanym budżecie na ten rok.
Przy szacunku wzrostu PKB o 2,9 proc. w przyszłym roku i inflacji średniorocznej 5,1 proc. deficyt budżetowy wyniósłby 34-36 mld zł.
Przed rewizją budżetu, uchwaloną niedawno przez Sejm, deficyt miał wynieść 20,5 mld zł, czyli około 2,9 proc. PKB, jednak spowolnienie wzrostu PKB i silniejszy od przewidywanego spadek inflacji skłoniły rząd do zwiększenia deficytu do 29,1 mld zł.
'Rynek walutowy będzie oczekiwał na założenia do przyszłorocznego budżetu. Będziemy mieć wiele danych makroekonomicznych, które będą miały wpływ na kurs złotego' - powiedział Bilbin.
Według Zubera, kwestia budżetu na rok 2002 pozostaje w centrum zainteresowania inwestorów.
'Dokładne założenia budżetu powinniśmy poznać w najbliższym czasie. Dowiemy się, ile wynosiła inflacja, PPI i produkcja przemysłowa w lipcu' - powiedział Zuber.
Zdaniem Zubera, informacja o spadku inflacji rok do roku do poziomu 5 proc. zwiększyłaby szansę na kolejną obniżkę stóp procentowych.
