Prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Leszek Balcerowicz uważa, że reforma podatkowa powinna zakładać zwiększenie dochodów budżetu z tytułu podatku od towarów i usług (VAT) oraz zmierzać do ujednolicenia stawek VAT-u.
“Jestem głęboko przekonany, że każda reforma podatków z prawdziwego zdarzenia musi zawierać działania zwiększające dochody z VAT tak, aby można było obniżyć podatki bezpośrednie” – powiedział Balcerowicz w środę na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
Reforma podatkowa musi też jego zdaniem polegać na ujednoliceniu stawek VAT.
W ub. piątek Sejm przyjął – w pierwszym czytaniu – projekt nowej ustawy o VAT, w której zachowane będą obecne stawki tego podatku (preferencyjne 0% i 7% oraz podstawowa w wysokości 22% – jedna z wyższych w krajach Unii Europejskiej).
Wprowadzone w piątek poprawki – przy współudziale posłów rządzącej koalicji, choć wbrew woli rządu – zmniejszą tegoroczne dochody z tytułu VAT co najmniej o 613 mln zł, choć przedstawiciele rządu zapowiedzieli już chęć przywrócenia pierwotnej wersji większości przepisów w Senacie.
Wicepremier ds. gospodarczych Jerzy Hausner już w ub. roku opowiedział się za docelowym obniżeniem podstawowej stawki podatku VAT do 19% z obecnych 22% przy równoczesnym ograniczeniu stosowania stawek preferencyjnych.
W przyjętej we wrześniu "Średniookresowej strategii finansów publicznych" rząd zadeklarował, że w najbliższych latach zamierza stopniowo zrównywać stawki podatku VAT i obniżać stawki krańcowe podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT)
z obecnych 19%, 30% i 40%.
Wcześniej rząd zastanawiał się na wprowadzeniu liniowego podatku dochodowego dla osób fizycznych po tym, jak zadecydował o wprowadzeniu od 2004 roku 19-procentowego liniowego podatku dla przedsiębiorców.
Natomiast największe opozycyjne ugrupowanie, prowadząca we wszystkich sondażach opinii społecznej Platforma Obywatelska (PO) proponuje ujednolicenie stawek podatków dochodowych i podatku VAT na poziomie 15%.