Prawdopodobnie tak. Komisja Ekonomii i Finansów Unii Europejskiej dąży do zawarcia porozumienia z krajami spoza UE. Porozumienie to ma wprowadzić nowe rozumienie miejsca sprzedaży. Dotychczas za miejsce sprzedaży uznawano kraj, w którym zarejestrowana jest firma sprzedająca towar. Według nowych zasad miejscem sprzedaży ma być kraj pobytu kupującego. I w tym właśnie kraju ma być obliczany podatek VAT.
Co to oznacza dla sklepów internetowych? Otóż sklepy takie będą musiały naliczać VAT w zależności od kraju pochodzenia nabywcy i następnie odprowadzać ten VAT do kraju, z którego pochodzi nabywca.
Zawarcie porozumienia może wprowadzić komplikacje w funkcjonowaniu sklepów internetowych. Jednak nie wykluczone, że zmianom w dotychczasowych praktykach handlowych sprzeciwią się Amerykanie, którzy jeden z głównych motorów rozwoju handlu elektronicznego upatrują w jego swobodzie. Poza tym otwartym pozostaje problem egzekwowania nowych zasad opodatkowania zakupów w sieci.
