- poinformował w środę wiceminister finansów Wiesław Ciesielski.
'Osobami uprawnionymi do odliczenia podatku VAT, w myśl wykładni Ministerstwa Finansów z 28 stycznia tego roku, są osoby, które nabyły samochód osobowy do 1 stycznia 2001 roku, przerobiły go na ciężarowy i mają to potwierdzone wpisem w dowodzie rejestracyjnym' - powiedział Ciesielski podczas konferencji prasowej.
Dodał, że z odliczenia VAT będą mogli skorzystać również ci, którzy prowadzili lub prowadzą działalność gospodarczą, o ile wymaga ona posiadania samochodu ciężarowego.
Do grupy uprawnionych do odliczenia VAT resort zaliczył też tych, którzy faktycznie dokonali wymaganej przeróbki auta osobowego i mają na to potwierdzenie ze stacji kontroli pojazdów.
Ministerstwo przedstawiło też wytyczne Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej, zgodnie z którymi podatnik może skorzystać z prawa do odliczenia VAT, jeśli samochód używany był w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.
Ciesielski nie wykluczył, że resort zajmie się sprawą odliczania VAT, biorąc pod uwagę, w jakim stopniu podatnik wykorzystuje samochód ciężarowy do celów służbowych, a w jakim - do celów prywatnych.
Przyznał jednocześnie, że nowa ekipa resortu finansów do tej pory nie zajmowała się tym problemem.
'Rządowy pakiet dotyczący przedsiębiorczości przewiduje bardzo wnikliwe przyjrzenie się całemu systemowi podatkowemu. Dlatego nie wykluczam, że resort zajmie się tą sprawą' - powiedział Ciesielski.
'W znanych mi systemach są przypadki, kiedy w polityce podatkowej wyraźnie odróżnia się okres użytkowania samochodu ciężarowego do celów prywatnych i gospodarczych' - dodał.
Zaznaczył przy tym, że można wówczas przyjąć, iż dany pojazd w 15 proc. wykorzystywany jest do podróży prywatnych, a w 85 proc. dla celów działalności gospodarczej.
'Wówczas VAT powinien być odliczany tylko w przypadku tych 85 procent' - powiedział wiceminister.
Zapowiedział też, że jeśli podatnik poniesie szkodę związaną z zakwestionowaniem odliczenia podatku VAT, intencją ministerstwa jest jej naprawienie.
'Resort nie zna przypadku, gdy jakaś firma musiała zaciągać kredyt na zwrot podatku lub żeby groziła jej upadłość' - powiedział Ciesielski. Przyznał jednocześnie, że do tej pory w urzędach skarbowych toczyło się 150 postępowań kontrolnych dotyczących tego problemu.
W połowie lat 90. powszechne stało się w Polsce odliczanie VAT od zakupu auta osobowego, jeżeli - po pewnych przeróbkach - pojazd ten rejestrowano jako ciężarowy użytkowany przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą.
9 listopada 2001 roku Sąd Najwyższy orzekł, że o charakterze pojazdu decyduje wyłącznie świadectwo homologacji, a nie wpis do dowodu rejestracyjnego.
W interpretacji urzędów skarbowych oznaczało to, że samochód osobowy, w przeszłości przystosowany do przewozu ładunków, nie może być traktowany jako ciężarowy nawet wówczas, gdy zarejestrowany był przez wydział komunikacji i ma stosowną adnotację w dowodzie rejestracyjnym. Jego nabywcy nie przysługiwało zatem prawo do odliczenia VAT, z którego korzystał.
Według Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych problem dotyczył około 200.000 małych i średnich przedsiębiorstw, które do końca 2000 roku korzystały zgodnie z przepisami prawa z możliwości odliczania VAT. Przedstawiciele PKPP obawiali się, że firmy te mogą zbankrutować na skutek orzeczenia sądu.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w Polsce jest około 500.000 pojazdów przerobionych na ciężarowe o łącznej wartości około 17,5 mld zł. Resort szacował, że podatek od tych samochodów - po założeniu, że wszystkie nie mają wymaganej homologacji - wynosiłby więc około 3-3,5 mld zł.
