Według wiceminister finansów Ireny Ożóg, celem tych zmian jest uproszczenie procedur podatkowych, a także wprowadzenie ułatwnień finansowych dla osób prowadzących działalność gospodarczą z fiskusem.
Wiceminster finasów tłumaczyła, że zmiany w ustawie wprowadzają nową zupełnie w polskim systemie - zasadę przyspieszonej amortyzacji dla podatników inwestujących w środki trwałe: maszyny i urządzenia. Podatnik będzie mógł jednorazowo zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów odpis amortyzacyjny w wysokości 30 procent wartości już w pierwszym roku podatkowym używania danego środka trwałego. Zasada ta ma obowiązywać od dnia ogłoszenia ustawy.
Nowe przepisy wprowadzają uproszczone zaliczki bez składania żadnych deklaracji dla tych, którzy kontynuują działalność gospodarczą, zaś dla rozpoczynających działalność gospodarczą możliwość niepłacenia zaliczek.
Inne zmiany to rozszerzenie ryczałtów podatkowych, a także zakresu karty podatkowej.
Według wiceminister Ireny Ożóg w tych ustawach nie ma praktycznie rozwiązań niekorzystnych dla podatników.
Krytycznie zaproponowane przez rząd zmiany ocenia profesor Zyta Gilowska - posłanka Platformy Obywatelskiej.
'Dziwię się jak Ministerstwo Finasów mogło tak ograniczony zasób energii jaki ma, przez 8 miesięcy skierować na takie drobiazgi w ustawach podatkowych, na takie przecinkowe korekty' - powiedziała Zyta Gilowska.
Posłanka Platformy Obywatelskiej oceniła, że zaproponowane zmiany być może niektórym przedsiębiorstwom ciut ulżą, ale to jest żaden krok do przodu zważywszy na 8 miesięcy jakie upłynęły od powołania tego rządu. Ustawą zajmie się teraz Senat.