Według Raczki brak nowych przepisów o VAT spowoduje, że nie będzie gotowy na czas system rejestracji podatników sprzedających swoje towary na terytorium Unii Europejskiej. Skutkiem tego będzie brak przepływu informacji na temat transakcji między służbami skarbowymi poszczególnych państw UE.
"To może spowodować, że urzędy skarbowe w Polsce uznają, że towar nie opuścił terytorium kraju. W efekcie podatnik zapłaci VAT nie tylko w kraju, w którym sprzedał towar, ale również u siebie" - powiedział w poniedziałek Raczko dziennikarzom.
Nowa ustawa o VAT przewiduje stworzenie specjalnego rejestru podatników, którzy dziś eksportują swoje towary do UE. Podatnicy ci, o ile zechcą nadal prowadzić tzw. handel wewnątrzwspólnotowy, będą musieli uzyskać specjalny numer NIP i znaleźć się w rejestrze VAT-UE. Dzięki temu po przeprowadzeniu transakcji będą płacić VAT tylko raz, na terytorium kraju dostawy.
Nowa ustawa o VAT powinna zacząć obowiązywać najpóźniej w dniu przystąpienia Polski do UE. Obecnie toczą się nad nią prace w parlamencie. W tym tygodniu Sejm ma zająć się poprawkami Senatu zgłoszonymi do ustawy. Potem nowe przepisy trafią do podpisu prezydenta.
Raczko powiedział, że MF czeka na koniec prac legislacyjnych z wydaniem rozporządzeń i przygotowaniem służb skarbowych do stosowania nowej ustawy.
"Z pewnością nie będziemy zaś czekać ze wszystkimi przygotowaniami na podpis prezydenta. Musimy mieć na to co najmniej miesiąc" - powiedział minister finansów.
