Prezes Polskiej Unii Onkologii doktor Janusz Meder przyznał, że lekarze będą musieli odmawiać chorym leczenia nowoczesnymi metodami, ponieważ nie znalazło się ono w katalogu świadczeń finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dodał, że Instytutu nie stać na przekroczenie kontraktu, bo może to doprowadzić do takiej sytuacji, jak w szpitalu we Wrocławiu, któremu grozi zamknięcie.
Docet Tadeusz Pieńkowski, szef Kliniki Nowotworów Piersi Centrum Onkologii podkreślił, że z przyczyn finansowych nie może już stosować leków nowoczesnych, które były zapisywane wcześniej. Docent Pieńkowski zaznaczył, że w kilku przypadkach musi nawet zakończyć terapię wcześniej niż było to planowane, co może doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia chorego.
Lekarze otrzymali równiez pisemny zakaz stosowania nowoczesnej chemioterapii, ponieważ nie jest ona finansowana przez Fundusz. Miesięczny koszt takiego leczenia wynosi kilkanaście tysięcy złotych.