Zdaniem szefa dyplomacji to, kiedy Polska podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie, zależy od oferty jaką przedstawią Amerykanie. Wpływ na przebieg rozmów może mieć także kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych oraz konsultacje z rządem rosyjskim - mówi w rozmowie z "Wyborczą" szef MSZ. Radosław Sikorski nie ukrywa, że sytuacja, w której nowy amerykański prezydent wycofałby się z projektu, byłaby dla naszego kraju wyjątkowo niekomfortowa. Polska poniosłaby wysokie koszty polityczne przedsięwzięcia, nie zyskując nic w zamian - podkreśla Radosław Sikorski.
Wypowiadając się na temat sporu wokół nominacji ambasadorskiej dla Andrzeja Sadosia, Radosław Sikorski podkreśla, że sprawa ta dotyka głównie prerogatyw Sejmu. Zdaniem ministra, podpisując nominację Sadosia, bez wcześniejszego przesłuchania go przez sejmową komisję spraw zagranicznych, prezydent naruszył dobry obyczaj. Radosław Sikorski przekonuje, że sam nigdy nie zaproponowałby prezydentowi kandydatów na ambasadorów, którzy nie zostali przedstawieni w Sejmie. Obszerny wywiad z ministrem spraw zagranicznych publikuje "Gazeta Wyborcza".
"Gazeta Wyborcza"/IAR/jp/MagM