Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gdańsk: Wokalista Lady Pank ponownie stanął przed sądem

0
Podziel się:

Przed gdańskim sądem ponownie stanął wokalista grupy Lady Pank, Janusz Panasewicz. Muzyk jest oskarżony w dwóch sprawach.

Pierwsza to znieważenie publiczności. Druga - dotyczy uszkodzenia ciała młodej kobiety, wskutek wybryku, którego artysta dopuścił się podczas ubiegłorocznego koncertu w Pruszczu Gdańskim.

W styczniu sąd ukarał już Panasewicza 10 tysiącami złotych grzywny i trzema tysiącami zadośćuczynienia dla poszkodowanej. Jednak muzyk odwołał się od wyroku.

Dziś przed sądem zeznawali członkowie zespołu Lady Pank, oprócz Jana Borysewicza, który nie dotarł na przesłuchanie. Wszyscy zgodnie twierdzili, że koncert przebiegał bez zarzutu.

Główny zarzut to poturbowanie dziewczyny, w którą wokalista miał rzucić ze złości butelką wody za to, że ta fotografowała artystów. Dziewczyna dostała butelką w twarz i upadła.

O zdarzeniu poinformował media jej narzeczony, który razem z nią domaga się ukarania wokalisty. W jego przekonaniu, gdyby podobnego czynu dopuściła się osoba, która nie jest popularna - już dawno byłaby w areszcie.

Adwokat Panasewicza, mecenas Mikołaj Pietrzak, zapewniał, że Panasewicz starał się załatwić sprawę polubownie. Jednak - jak mówi - poszkodowana nie odpowiadała na próby nawiązania dialogu. Adwokat dodał, że piosenkarz wyraża ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji. Nie uważa jednak, żeby popełnił jakiekolwiek przestępstwo.

Dziewczyna mówiła dziś przed sądem, że unikała rozmów z muzykiem, podejrzewając, że mogą być nagrywane i wykorzystane przeciwko niej.

Podczas procesu jako dowód pokazany został zapis kontrowersyjnego fragmentu koncertu, podczas którego miało dojść do incydentu z butelką i obraźliwych uwag pod adresem publiczności. Ale oprócz hałasu typowego dla koncertu rockowego, niczego nie można było usłyszeć. Nie można było także stwierdzić, czy rzucanie butelką było aktem napaści na dziewczynę czy zwykłym przypadkiem. Kolejne rozprawy 2 i 17 lipca.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)