"Katyń" grany był i to niezwykle krótko, tylko w ośmiu z czterech tysięcy włoskich kin.
Mario Mazzarotto, włoski dystrybutor polskiej produkcji, przypomina, że film został odrzucony przez Festiwal w Wenecji i przez długi czas nikt nie pomyślał o sprowadzeniu go do Włoch. Zdecydowała się na to w końcu jego mała firma "Movimento Film", licząc, jak przyznaje, na dyskretne powodzenie.
Oczekiwania te nie sprawdziły się i teraz cała nadzieja we wprowadzeniu do sprzedaży filmu na płycie DVD. Ma to nastąpić jeszcze przed wakacjami. Jej dystrybucją zajmie się już jednak potężna firma Medusa, należąca do premiera Silvio Berlusconiego. Prawa do emisji "Katynia" kupiła już włoska telewizja publiczna RAI, ale będzie mogła je wykorzystać dopiero za dwa lata.
Wielu włoskich krytyków filmowych z uznaniem wyrażało się o dziele Andrzeja Wajdy, nie wróżono mu jednak powodzenia u tutejszej publiczności.
