Prymas zaznaczył, że trudne grudniowe dni 25 lat temu nauczyły nas wytrwania przy najwyższych wartościach. Dodał, że w tym okresie nauczyliśmy się także miłości i charytatywnej pracy.
Kardynał Glemp powiedział, że stan wojenny był źródłem krzywd, ale także stał się początkiem zwycięstwa prawdy.
W całym kraju odbyły się msze w intencji ofiar stanu wojennego. Modlono się także o uwolnienie kraju od kłótni, afer i korupcji. W homilii podczas porannej mszy na Jasnej Górze prymas Polski kardynał Józef Glemp podkreślił, że zadanie stojące przed nami dziś, to utrzymać wolność i nie wypaczyć jej. O nadziei mówił arcybiskup Damian Zimoń. W homilii podczas mszy w katowickiej archikatedrze powiedział, że Solidarność powstała z krzywdy, łez, bólu, zniewolenia, ale też z nadziei, że może być lepiej. Arcybiskup podkreślił przy tym, że także dziś trzeba być człowiekiem nadziei i nie wolno zniechęcać się w dążeniu do osiągnięcia dobra wspólnego.
Arcybiskup Stanisław Gądecki modlił się w Poznaniu o uwolnienie kraju od kłótni, afer i korupcji, a także o powrót do tradycji solidarności. "Bez odnowy moralnej człowieka nie ma mowy o odnowie moralnej polityki. Jeśli politykę mają sprawować ludzie skorumpowani, nie można liczyć na najmniejszy postęp w rozwoju człowieka" - powiedział metropolita poznański. Nawiązując do wydarzeń sprzed 25 lat wiceprzewodniczący Episkopatu stwierdził, że stan wojenny "był dyktaturą i pogwałceniem praw człowieka", a jego główną przyczyną "był niedostatek mechanizmów demokracji".
Rektor akademickiego kościoła Świętej Anny w Warszawie, ksiądz Bogdan Bartołd podkreślił, że bolesna rocznica wprowadzenia stanu wojennego skłania do refleksji nad cierpieniem tych, którzy oddali życie za wolność. Dodał, że ludzie, którzy zginęli w stanie wojennym, przeciwstawiali się temu, co jest złe i co zniewala człowieka. Ksiądz rektor zapewnił, że dzisiejsi 20-latkowie nie zapomnieli o tych, dzięki którym żyją w wolnym kraju. Młodzież sama zwróciła się do niego o modlitwę za zabitych w czasie stanu wojennego.