Jolanta Kwas z OZZPiP powiedziała, że pielęgniarki czekają do wtorku na negocjacje z ministrem zdrowia. Mają nadzieję, że inne związki zawodowe: Solidarność i OPZZ poprą ich postulaty dotyczące podwyżek w czwartym kwartale roku. Jolanta Kwas powtórzyła, że od wyników rozmów zależy, czy miasteczko zniknie.
Pielęgniarki są zdeterminowane. Mimo chłodu i przelotnego deszczu przed Kancelarią Premiera koczuje ponad 200 osób. Wczoraj wojewoda mazowiecki Jacek Sasin uznał, że protest pielęgniarek przed Kancelarią Premiera jest nielegalny. Wezwał Hannę Gronkiewicz - Waltz, aby doprowadziła "do stanu zgodnego z prawem". Prezydent Warszawy uważa, że zgromadzenie jest legalne, więc nie podejmie żadnych działań przeciwko pielęgniarkom.