"Obserwujemy tam rosnącą przemoc, którą musimy potępiać, przemoc wobec pokojowo działających demonstrantów. Wolność słowa i prawo do demonstrowania są podstawowymi prawami ludzkimi, które również i Iran powinien uznawać i chronić" - powiedział Javier Solana podczas wspólnej, z szefem szwedzkiej dyplomacji Carlem Bildtem, konferencji prasowej.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy czy rzeczywiście Unia jest bezradna wobec sytuacji w Iranie minister Bildt stwierdził "To nie Unia jest bezradna - bezradny jest świat. Nie mamy żadnej armii, którą można byłoby tam wysłać. Przemiany w Iranie mogą nastąpić tylko pod wpływem wewnętrznych i oddolnych nacisków."
Równocześnie rośnie aktywność dyplomacji europejskiej wobec Iranu. Szwecja, podobnie jak wiele innych państw europejskich, wezwała ambasadora Iranu do ministerstwa spraw zagranicznychspraw zagranicznych. MSZ przekazał mu krytyczny stosunek rządu w Sztokholmie do działań władz w Teheranie.