Zdaniem Wissmanna, wejście do rządu sił prawicowo-populistycznych nie jest zachęcającym sygnałem. Chrześcijański demokrata uznał też, że Polska zaszkodziłaby sobie, gdyby pielęgnowała uprzedzenia wobec sąsiadów. W ten sposób traci się wpływy w Europie - uważa Wissmann.
Z kolei, rektor uniwersytetu europejskiego Viadrina profesor Gesine Schwan ma nadzieję, że nowy rząd w Warszawie zrozumie, iż własne cele można realizować tylko wspólnie z unijnymi partnerami. Jej zdaniem, nie pogorszą się stosunki polsko-niemieckie. Ankiety wskazują bowiem na pozytywne nastawienie Polaków do Niemców. Nie należy więc - według pani Schwan - demonizować niedawnej wypowiedzi Radka Sikorskiego. Minister obrony porównał budowę niemiecko-rosyjskiego gazociągu przez Bałtyk do paktu Bibbentrop-Mołotow.