Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Wprost" - Gosiewski - Paluszkiewicz-Soloch

0
Podziel się:

Wprost pisze, że Przemysław Gosiewski załatwił żonie wiceministra spraw wewnętrznych Pawła Solocha, rządową posadę wartą blisko 5 tysięcy euro miesięcznie. Według ustaleń tygodnika, Katarzyna Paluszkiewicz-Soloch w najbliższych dniach ma zostać członkiem zarządu - dyrektorem zarządzającym w Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej.

Ma ona zastąpić na tym stanowisku Jana Truszczyńskiego. "Wprost" na swojej stronie internetowej pisze, że decyzja już zapadła, a kandydaturę żony wiceministra prawdopodobnie w najbliższym tygodniu zatwierdzi Rada Ministrów.
Przemysław Gosiewski i Paweł Soloch od lat utrzymują przyjacielskie kontakty. Według informacji tygodnika, to właśnie Gosiewski lansował żonę znajomego na posadę w fundacji. Minister nie widzi nic złego w tym, że tak eksponowane stanowisko obejmie członek rodziny wysokiego rangą urzędnika państwowego. W rozmowie z "Wprost" Przemysław Gosiewski podkreśla, że jest po rozmowie z panią Paluszkiewicz-Soloch i ocenia jej kandydaturę jako dobry wybór, bo wszystko wskazuje na to, że umie zarządzać dużymi grupami ludzi, zna język i realia niemieckie. Miniister twierdzi, że to nie on zaproponował Paluszkiewicz-Soloch na stanowisko w fundacji, ale minister Mariusz Błaszczak, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W jego przekonaniu nie ma tu mowy o żadnym skandalu czy załatwianiu posad. "To, że mąż kandydatki jest wiceministrem, nie oznacza, że jego żona nie może pełnić takiej funkcji. Decydują czynniki merytoryczne" - przekonuje Gosiewski.
Innego zdania są osoby związane z fundacją. Jeden z jej współpracowników mówi tygodnikowi, że to absolutny skandal i przykład kumoterstwa. Według niego organizacją tą powinien zarządzać ktoś z prawdziwym doświadczeniem, dobrze znany Niemcom, a Katarzyna Paluszkiewicz-Soloch nie ma takiego doświadczenia i predyspozycji.
Katarzyna Paluszkiewicz-Soloch była "pracownikiem merytorycznym" w organizacji Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży. Tygodnik pisze, że w nowej roli zarabiać będzie blisko 5 tysięcy euro miesięcznie. Zgodnie z przepisami dotyczącymi polsko-niemieckich fundacji, od swojej pensji nie będzie płacić podatku.

wprost.pl/km/magos

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)