Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Byli prezydenci USA w zniszczonym Port-au-Prince

0
Podziel się:

au-Prince (PAP/AP) - Byli prezydenci USA George W. Bush i Bill Clinton odwiedzili w
poniedziałek zniszczoną trzęsieniem ziemi z 12 stycznia stolicę Haiti, Port-au-Prince. To pierwsza
wspólna wizyta byłych amerykańskich przywódców w ramach zbierania środków na odbudowę Haiti.

au-Prince (PAP/AP) - Byli prezydenci USA George W. Bush i Bill Clinton odwiedzili w poniedziałek zniszczoną trzęsieniem ziemi z 12 stycznia stolicę Haiti, Port-au-Prince. To pierwsza wspólna wizyta byłych amerykańskich przywódców w ramach zbierania środków na odbudowę Haiti.

Po spotkaniu z prezydentem Haiti Rene Prevalem na terenie zawalonego pałacu prezydenckiego, Bush i Clinton mieli odwiedzić namiotowe miasteczko na przyległym Polu Marsowym, gdzie w nędzy żyje około 60 tys. ludzi ocalałych z trzęsienia.

Dla jednego z tysięcy, którzy w trzęsieniu stracili dach nad głową, 34-letniego Lucharlesa Jean-Laudiusa, wizyta byłych prezydentów to oznaka, że USA nadal będą dostarczać na Haiti pomoc. Niedawne wycofanie się amerykańskiego wojska z Haiti odebrał jako sygnał, że świat traci zainteresowanie losem Haitańczyków.

W trzęsieniu o sile 7 w skali Richtera zginęło na Haiti 230 tys. ludzi. Około 1,3 mln osób zostało bez dachu nad głową, wielu żyje w obozach, narażonych na niebezpieczne powodzie, które mogą wystąpić w deszczowej porze zaczynającej się w kwietniu.

Wizyta Busha i Clintona ma na celu rzucenie światła na dramatyczne potrzeby Haiti przed konferencją 31 darczyńców, która odbędzie się w Nowym Jorku 31 marca. Przedstawiciele Haiti będą na niej prosić o 11,5 mld dolarów na pomoc przy odbudowie kraju.

Wizyta obu byłych prezydentów USA przypomina też Haiti jej niespokojną przeszłość - pisze agencja AP. Około setki zwolenników obalonego w 1991 roku haitańskiego prezydenta Jean-Bertranda Aristide'a zorganizowało protest przed pałacem, paląc opony i domagając się jego powrotu.

Obaj byli prezydenci mieli wpływ na historię Haiti. Clinton miał do czynienia z kryzysem związanym z haitańskimi uchodźcami, opuszczającymi kraj po obaleniu Aristide'a. Przywrócił Aristide'a do władzy, wysyłając na Haiti 20 tys. amerykańskich żołnierzy.

Bush natomiast został zapamiętany jako przywódca, którego administracja podstawiła samolot, którym Aristide pod eskortą amerykańskich komandosów został wywieziony z kraju podczas rebelii 2004 roku.

Fundacja na rzecz Haiti Clintona i Busha zebrała 37 mln dolarów. Około 4 mln przeznaczono już na działania takich organizacji non profit jak Habitat for Humanity, mobilny szpital w Port-au-Prince i filia irlandzkiej organizacji charytatywnej Concern Worldwide. Pozostała część pieniędzy jeszcze nie została zagospodarowana. (PAP)

klm/ ap/

5902389

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)