Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza", "Życie Warszawy" i "Rzeczpospolita" na pewno nie wydrukują ogłoszenia Netzla

0
Podziel się:

Trzy duże dzienniki na pewno nie wydrukują
zapowiadanego na poniedziałek oświadczenia prezesa PZU Jaromira
Netzla, w którym ma się on publicznie zwrócić do dziennikarza
"Rzeczpospolitej" Bertolda Kittela z pytaniami: "kto korzysta na
publikacjach w +Rz+ o Netzlu, jakie honorarium otrzymał za nie
Kittel i czy kwota ta została już przekazana na jego konto na
Kajmanach?".

*Trzy duże dzienniki na pewno nie wydrukują zapowiadanego na poniedziałek oświadczenia prezesa PZU Jaromira Netzla, w którym ma się on publicznie zwrócić do dziennikarza "Rzeczpospolitej" Bertolda Kittela z pytaniami: "kto korzysta na publikacjach w +Rz+ o Netzlu, jakie honorarium otrzymał za nie Kittel i czy kwota ta została już przekazana na jego konto na Kajmanach?". *

Płatnego ogłoszenia Netzla nie wydrukują "Życie Warszawy", "Rzeczpospolita" i "Gazeta Wyborcza", która wystąpiła w piątek z apelem do innych mediów by również tego nie czyniły.

W opublikowanym apelu "GW" podkreśla, że Netzel zamiast wyjaśnić stawiane mu przez "Rz" zarzuty atakuje dziennikarza.

"Netzel insynuuje w ten sposób, że dziennikarz napisał kłamstwa, bo ktoś mu to zlecił, a pieniądze za tekst przesłał mu do podatkowego raju na Kajmanach. To najgorsze oszczerstwo, jakie może spotkać dziennikarza. Prezes Netzel chce w ten sposób podważyć wiarygodność mediów i wymusić ich milczenie" - czytamy w apelu "GW".

"Wydawca +Gazety+ nie przyjmie ogłoszenia zawierającego insynuacje wobec dziennikarza. Apelujemy do kolegów z innych mediów, by odmówiły publikacji takich ogłoszeń Netzla. Prezes PZU może łatwo dotrzeć do opinii publicznej, choćby odpowiadając na pytania dziennikarzy" - napisała "GW".

Podobne argumenty przytacza zastępca redaktora naczelnego "Życia Warszawy" Grzegorz Pawelczyk. "Uważamy, że to, co mówi prezes Netzel to bezprecedensowy atak na wolność prasy. Publicznie wygłasza on jakieś konfabulacje na temat dziennikarza +Rzeczpospolitej+ nie podając na to żadnych dowodów. Jest to forma ataku na wolność słowa i na dziennikarza, który od kilku tygodni opisuje niejasne interesy pana Netzla. Dlatego wydaliśmy naszemu biuru reklamy wytyczne, by nie sprzedawać panu Netzlowi ogłoszenia" - powiedział PAP Pawelczyk.

Także redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Grzegorz Gauden poinformował PAP, że "Rz" nie opublikuje oświadczenia Netzla. Zaznaczył jednak, że jeśli prezes odpowie na przesyłane kilkakrotnie przez dziennikarza pytania, te odpowiedzi zostaną zamieszczone w tekście.

Co z robić z ogłoszeniem nie zdecydował jeszcze "Dziennik". "Oświadczenie prezesa Netzla jeszcze do nas nie dotarło. Kiedy je otrzymamy wspólnie z prawnikami zastanowimy się czy je opublikować" - powiedziała PAP zastępca redaktora naczelnego "Dziennika" Marta Bratkowska.

Redakcja "Naszego Dziennika" nie udzieliła natomiast odpowiedzi na to pytania.

Witold Pasek, dyrektor biura komunikacji koroporacyjnej i marketingu PZU powiedział w piątek PAP, że te gazety, do których zwrócono się o wydrukowanie oświadczenia nie odmówiły i oświadczenie ukaże się w poniedziałek w dwóch tytułach.

W środowym wydaniu "Rzeczpospolitej" Kittel napisał, że przez prawie 30 lat Netzel współpracował z oskarżonym o wyłudzenia i podejrzewanym o pranie brudnych pieniędzy Jerzym B., a w historii ich znajomości przewijają się upadłości różnych firm i wyłudzony kredyt bankowy.

W czwartek natomiast Netzel poinformował o zamiarze opublikowania w poniedziałek swojego oświadczenia. Zdaniem Netzla publikacje "Rzeczypospolitej" o nim zostały przygotowane na zlecenie, a ich autora nazwał "majorem".

Kittel uważa, że wypowiedzi Netzla to "absurd". "Nie wiem, jak można opowiadać takie rzeczy. Spotkamy się w sądzie. Jeśli pan prezes ma jakieś dowody, niech je pokaże. Nie jestem żadnym majorem" - mówił PAP Kittel. (PAP)

js/ lach/ pru/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)