Prezydent Iraku Dżalal Talabani powiedział szefowi tureckiej dyplomacji Alemu Babacanowi, że władze w Bagdadzie mogą zgodzić się na przekazanie Turcji kurdyjskich rebeliantów - poinformował w środę anonimowo wysoki rangą urzędnik tureckiego MSZ.
Deklaracja taka miała paść we wtorek w czasie wizyty Babacana w Bagdadzie.
"Nie wykluczam przekazania (Turcji) członków organizacji terrorystycznej" pod nazwą Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) - oświadczył Talabani podczas rozmowy z Babacanem.
Turecki minister odpowiedział, że "jeśli tak się stanie, będzie to pierwszy pozytywny krok" irackiej administracji.
Irak po raz pierwszy zadeklarował gotowość przekazania rebeliantów, czego Turcja domagała się od lat.
To samo źródło w MSZ określiło planowane na czwartek rozmowy przedstawicieli Turcji i Iraku jako "ostatnią szansę" uniknięcia tureckiej operacji zbrojnej przeciwko kurdyjskim separatystom w północnym Iraku.
Talabani, który sam jest Kurdem, potwierdził, że będzie uczestniczył w spotkaniu sąsiadów Iraku w Stambule 2 i 3 listopada. Spodziewana jest także obecność amerykańskiej sekretarz stanu Condoleezzy Rice. Od niedzieli do wtorku wieczór tureckie siły lądowe wspierane przez samoloty przeprowadziły serię ataków na cele kurdyjskich separatystów w Iraku. Akcja prowadzona była na terenach położonych bezpośrednio przy granicy Turcji i Iraku.
Zdaniem władz w Ankarze, w przygranicznych kryjówkach na północy Iraku może ukrywać się do 4 tys. separatystów z PKK. (PAP)
ksaj/ ap/
4504 4553 arch.
14:55 07/10/24
