Szef PiS Jarosław Kaczyński stwierdził w poniedziałek w Opolu, że jeśli ustalenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska dotyczące sprawy Traktatu Lizbońskiego zostaną wypełnione, nie trzeba będzie się obawiać o ratyfikację Traktatu.
"Wszystko zależy wyłącznie od tego, czy nasi partnerzy wykonają zobowiązania, czy to co zostało ustalone i o czym mówił premier Tusk podczas konferencji w Gdańsku, zostanie wypełnione. Jeśli zostanie wypełnione proszę się niczego nie obawiać" - zapewniał dziennikarzy w Opolu Kaczyński.
Premier mówił w niedzielę, że ustalili z Lechem Kaczyńskim, iż podstawą ratyfikacji będzie projekt ustawy ratyfikacyjnej złożony przez rząd.
Ponadto opracowana zostanie uchwała, "w której zawarte będą uwagi, sformułowania, których potrzebę sygnalizował m.in. klub Prawa i Sprawiedliwości". Trzecim elementem będą zmiany w ustawie o współpracy prezydenta, rządu i parlamentu w kwestiach dotyczących członkostwa Polski w UE.
Szef PiS zaznaczył, że ostateczna decyzja w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego nastąpi, gdy decyzje podejmie Senat i prezydent.
"Musi być wykonane to, co zostało ustalone. Musi być uchwała Sejmu i wspólna wiążąca deklaracja prezydenta i premiera, że będzie ustawa gwarantująca, że nie będzie się łatwo wycofać z tego co uzyskaliśmy w trakcie rokowań, a co było kwestionowane przez ważnych ludzi w UE" - podkreślił J. Kaczyński.
PiS chce wprowadzenia ustawowego zapisu, że ewentualne odejście w przyszłości od kompromisu z Joaniny (mechanizm odkładania podejmowania decyzji w UE) oraz od protokołu brytyjskiego ograniczającego stosowanie Karty Praw Podstawowych wymagać będzie zgody prezydenta, rządu i parlamentu. (PAP)
jsz/ stk/ mok/ mow/