Warszawska prokuratura zajmie się zawiadomieniem złożonym przez kancelarię premiera w sprawie "wycieku" notatki z rozmowy wiceambasadora USA Kenetha Hillasa z ministrem Leszkiem Jesieniem - powiedział w czwartek PAP Prokurator Krajowy Janusz Kaczmarek.
"Niebawem zawiadomienie trafi do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, która postanowi co dalej" - mówił Kaczmarek.
Szef Kancelarii Premiera Mariusz Błaszczak zapowiadał w czwartek złożenie wniosku do prokuratury w sprawie wyjaśnienia, w jaki sposób ujawniono treści notatki, która - według niego - wskazywała na to, że jest ona przeznaczona do "użytku służbowego". Osobne postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
"Wewnątrz Kancelarii prowadzone jest postępowanie, które ma ustalić, czy ta notatka została wyniesiona właśnie z Kancelarii, czy też z jakiegoś innego resortu. (...) Zauważamy też, że ten dokument powinien mieć odpowiednią klauzulę, badamy, dlaczego tej klauzuli mu nie nadano" - mówił w radiu RMF FM minister w Kancelarii Premiera Przemysław Gosiewski.
W jego ocenie, w ciągu najbliższych kilkunastu dni Kancelaria powinna już dysponować szczegółowymi informacjami w tej sprawie.
Po ujawnieniu w poniedziałek przez media notatki ze spotkania sekretarza stanu w Kancelarii Premiera Leszka Jesienia z wiceambasadorem Hillasem rozpętała się "dyplomatyczna burza". Podczas rozmowy Hillas twierdził, że wypowiedzi wicepremiera Romana Giertycha o wojnie w Iraku "wzbudziły zaniepokojenie w Waszyngtonie".
W przygotowanej po tym spotkaniu notatce, Jesień napisał, że według dyplomaty, "dotychczasowy brak reakcji ze strony USA wynika z próby racjonalizowania wydarzeń i wypowiedzi na scenie politycznej". Wiceambasador miał też zauważyć, że "gdyby wicepremier rządu np. w Niemczech, Francji, czy Danii wypowiedział takie słowa, zostałby odwołany".
Premier J.Kaczyński, odnosząc się do notatki oświadczył, że "nie jest i nie będzie tak, by ktokolwiek z zewnątrz mógł ingerować w skład polskiego rządu". Jego zdaniem, "mamy do czynienia z wydarzeniem wysoce niefortunnym". "Wypowiedź pana Hillasa absolutnie nie mieści się w normie stosunków między dwoma suwerennymi państwami" - podkreślił. Premier zapowiedział też wyjaśnienie wycieku notatki do mediów. (PAP)
wkt/ malk/ rod/