*Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński poinformował, że nie widzi formalnych powodów, aby miał się podać do dymisji i nie zamierza tego robić. Zapewnił, że "nie wywiesza na razie białej flagi". *
Szef CBA dodał, że do dymisji poda się wtedy, gdy będzie miał pełne przekonanie, że walka z korupcją prowadzona przez obecny rząd jest walką pozorowaną i obecny rząd uważa, iż osoby pełniące funkcje polityczne należy traktować ulgowo. Powiedział, że jeżeli nie będzie "świętych krów" w walce z korupcją, to nie poda się do dymisji.
Podczas konferencji Kamiński odniósł się także do zarzutów Juli Pitery, że CBA podsłuchiwało ją przez kilka miesięcy i do jej wniosku do prokuratury w tej sprawie. Jak poinformował szef CBA, w poniedziałek otrzymał od prokuratury zapytanie, czy CBA podsłuchiwało Piterę, a jeżeli tak, to prośbę o przekazanie wszystkich tajnych materiałów związanych z tą sprawą.
"Wczoraj dałem odpowiedź do prokuratury okręgowej, że nic takiego nie miało miejsca, że są to totalne bzdury. A jeżeli ktoś złożył w tej sprawie zawiadomienie, to oznacza, że złożył fałszywe zawiadomienie" - mówił Kamiński.(PAP)
bpi/ ago/ malk/