Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kandydaci do Komitetu Regionów UE

0
Podziel się:

Przewodniczący sejmiku województwa
lubelskiego Jacek Czerniak, marszałek województwa śląskiego
Bogusław Śmigielski oraz burmistrz Opola Lubelskiego Dariusz
Wróbel - to kandydaci na polskich delegatów do Komitetu Regionów UE.

Przewodniczący sejmiku województwa lubelskiego Jacek Czerniak, marszałek województwa śląskiego Bogusław Śmigielski oraz burmistrz Opola Lubelskiego Dariusz Wróbel - to kandydaci na polskich delegatów do Komitetu Regionów UE.

W piątek kandydatury te będzie opiniować sejmowa komisja do spraw UE. Polska delegacja do Komitetu Regionów liczy 21 osób (plus zastępcy), jednak od kilku miesięcy nie jest ona pełna.

Regulacje prawne Unii są takie, że delegat, który traci funkcję, traci też mandat w Komitecie, a tak stało się właśnie w przypadku kilku osób.

Czerniak i Śmigielski zastąpią Andrzeja Pruszkowskiego, byłego przewodniczącego Sejmiku województwa lubelskiego i Janusza Moszyńskiego - byłego marszałka województwa śląskiego.

Kandydatów do Komitetu Regionów wskazują związki samorządowe. Jak poinformowała PAP koordynator polskiej delegacji do Komitetu Krystyna Wróblewska, Czerniak i Śmigielski zostali wskazani przez Związek Województw RP, natomiast Wróbel został wskazany przez Unię Miasteczek Polskich (jego poprzednik zrezygnował).

Procedura powoływania delegatów jest dosyć długa. Związki samorządowe przekazują kandydatury do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Komisja ta przekazuje wnioski do MSWiA i premiera. Szef rządu przekazuje propozycje kandydatur do komisji ds. UE, gdy ta je zaopiniuje, lista przyszłych delegatów wraca do premiera. Wówczas przesyła on ją dopiero do Rady Unii Europejskiej.

"Procedura po stronie polskiej nie jest prosta i zabiera trochę czasu" - podkreśliła Wróblewska.

Problem polskiej delegacji do Komitetu Regionów pojawił się na początku zeszłego roku. Po wyborach samorządowych w 2006 r. niektórzy dotychczasowi reprezentanci utracili mandaty, bo nie zostali wybrani do samorządów. Mandat zachowało dziewięciu z 21 delegatów.

"Związki (samorządowe - PAP) bardzo szybko zgłosiły swoich kandydatów - w pierwszej połowie ubiegłego roku, ale sprawa leżała w komisji wspólnej rządowo-samorządowej" - mówił PAP w lutym ówczesny szef polskiej reprezentacji w Komitecie Regionów, przewodniczący sejmiku województwa pomorskiego Brunon Synak.

Opieszałość w powołaniu reprezentacji - w jego ocenie - wynikała m.in. z tego, że ówczesnej władzy nie podobała się reprezentacja terytorialna oraz jej skład polityczny. "Chodziło o to, że było mało przedstawicieli PiS. I to +przeleżało+ do wyborów parlamentarnych" - relacjonował samorządowiec. Po wyborach parlamentarnych członkowie komisji przeszli procedurę, jednak po kolejnych roszadach w samorządzie dwóch kandydatów, którzy przez tę procedurę przeszli, utraciło mandaty.

Komitet Regionów to organ doradczy i opiniodawczy Unii Europejskiej. Składa się z przedstawicieli władz regionalnych i lokalnych w krajach członkowskich.

Konsultacji z Komitetem wymagają wszelkie decyzje UE związane z polityką regionalną, środowiskiem, edukacją i transportem - wszystkie one dotyczą bowiem władz lokalnych i regionalnych.

Zadaniem Komitetu Regionów jest wyrażanie poglądów na temat aktów prawnych UE z perspektywy lokalnej i regionalnej. Komitet wydaje opinie dotyczące wniosków legislacyjnych Komisji. Komitet Regionów liczy 344 osoby.(PAP)

stk/ la/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)