Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji poprosiła telewizyjnych nadawców, startujących w konkursie na dodatkowe nadajniki naziemne, by uzupełnili niektóre wnioski.
Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski powiedział we wtorek PAP, że chodzi o "drobne uzupełnienie" wniosków o nadajniki w Katowicach i Szczecinie, "co jest koniecznym warunkiem zakończenia tego etapu procedury koncesyjnej przed podjęciem uchwały KRRiT".
Do podziału są stacje nadawcze w Nowym Sączu, Wrocławiu, Lesznie, Szczecinie i Katowicach-Bytkowie. O pozyskanie nowych nadajników naziemnych starają się m.in. TV4, TV Puls oraz TVN, która kwestionuje udział w konkursie TV Puls i domaga się wykluczenia tej stacji z postępowania.
Grupa TVN podkreśla, że o nowe nadajniki naziemne mogą starać się tylko nadawcy posiadający koncesję na nadawanie programu o charakterze uniwersalnym. Tymczasem - zdaniem TVN - TV Puls ma jedynie koncesję na program wyspecjalizowany (mimo iż w styczniu KRRiT zmieniła koncesję Pulsu z wyspecjalizowanej o społeczno- religijnym charakterze na uniwersalną).
Grupa TVN zaskarżyła decyzję KRRiT o zmianie koncesji Pulsu i zwróciła się do Prokuratora Generalnego o jej unieważnienie. Według TVN, zmiana koncesji odbyła się z "rażącym naruszeniem prawa".
Przeciwnego zdania jest Puls. Według prezesa stacji "wniosek został przygotowany i rozpatrzony zgodnie z prawem". Podobnego zdania jest KRRiT. Elżbieta Kruk, która była przewodniczącą Rady gdy zmieniono koncesję Pulsu podkreśla, że rada decyzję o zmianie koncesji TV Puls podjęła na podstawie art. 155 Kodeksu postępowania administracyjnego. Na tej samej podstawie przeprowadziliśmy dziesiątki różnych zmian koncesji, w różnym zakresie" - mówiła wtedy Kruk.
Art. 155 Kpa dopuszcza zmianę lub uchylenie decyzji administracyjnej "(...) jeżeli przepisy szczególne nie sprzeciwiają się uchyleniu lub zmianie takiej decyzji i przemawia za tym interes społeczny lub słuszny interes strony (...)". "Na podstawie tego samego artykułu przedłużyliśmy m.in. koncesję TV4, zmieniliśmy też np. nazwę kilku programów ITI jak +Sport+ na +nSport+ czy +Biznes TVN+ na +TVN CNBC Biznes+" - przypominała Kruk.
Przewodniczący KRRiT poinformował ponadto PAP, że Rada poprosiła Komisję Europejską o czas do połowy stycznia na odpowiedź w sprawie unijnego raportu na temat przekraczania limitów reklamowych przez polskie telewizje.
O sprawie napisała wtorkowa "Gazeta Wyborcza". Według niej z najnowszych badań Komisji Europejskiej wynika, że w polskich telewizjach przekraczany jest ustawowo ograniczony do 12 minut na godzinę czas reklamowy. Badaniami Komisji objęte zostały TVP1, Polsat, TVN oraz TV4.
"Poprosiliśmy wymienionych w raporcie nadawców, by w ciągu tygodnia przedstawili nam stanowisko w tej sprawie, by można było odpowiedzieć Komisji Europejskiej" - powiedział PAP Kołodziejski.
Według wymienionych w raporcie Komisji nadawców, limity reklamowe nie zostały przekroczone, a jedynie firma wykonująca badanie zleciła złą metodologię, wliczając do czasu reklam także tzw. sponsoring.
Komisja Europejska nie planuje w najbliższym czasie wszczęcia procedury przeciwko Polsce za łamanie unijnych przepisów dotyczących reklam w telewizji - zapewnił PAP we wtorek rzecznik komisarz ds. audiowizualnych Viviane Reding, Martin Selmayr.
Na wtorkowym posiedzeniu komisarzy, Komisja Europejska zdecydowała o wszczęciu postępowania za łamanie zasady 12 minut reklam na godzinę programu przez Włochy. W lipcu taką samą procedurę uruchomiono wobec Hiszpanii.(PAP)
js/ icz/ ago/ wkr/ gma/
