Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mysłowice: Prokuratura wyjaśnia sprawę taśm prezydenta

0
Podziel się:

Postępowanie wyjaśniające w sprawie
domniemanych propozycji korupcyjnych i domniemanego
samookaleczenia się w celu zdobycia większego poparcia przez
urzędującego prezydenta Mysłowic (Śląskie) Grzegorza Osyrę
wszczęła we wtorek tamtejsza prokuratura. Osyra zaprzecza tym
zarzutom.

Postępowanie wyjaśniające w sprawie domniemanych propozycji korupcyjnych i domniemanego samookaleczenia się w celu zdobycia większego poparcia przez urzędującego prezydenta Mysłowic (Śląskie) Grzegorza Osyrę wszczęła we wtorek tamtejsza prokuratura. Osyra zaprzecza tym zarzutom.

Postępowanie prokuratorskie to efekt publikacji dziennika "Fakt", który opisał nagranie październikowej rozmowy Osyry z jego kontrkandydatką w wyborach, byłą wiceprezydent miasta Gabrielą Kondziałką. Według gazety w zamian za poparcie Osyra proponował jej w razie swojej wygranej stanowisko wiceprezydenta lub "jakieś inne, równie dobrze płatne stanowisko". Sugerował też przyznanie mieszkania i obiecywał wpłatę pieniędzy na rzecz jej komitetu.

Prezydent wspomniał również, że ma fantastyczny pomysł na zakończenie kampanii, choć - jak powiedział - "nie jest to pomysł samookaleczenia". Podczas kampanii wyborczej w poprzednich wyborach w Mysłowicach Osyra został ranny w wyniku pchnięcia nożem po tym, jak na chwilę wyszedł z restauracji mieszczącej się pod Urzędem Miasta. Miał ranę w okolicach obojczyka. Przeszedł operację, ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Sprawców nie znaleziono, prowadząca sprawę prokuratura umorzyła śledztwo.

"To właśnie ten wątek sprawy interesuje nas najbardziej. Gdyby się bowiem okazało, że (Osyra) dokonał samookaleczenia, odpowiadałby za fałszywe zawiadomienie o przestępstwie i złożenie fałszywych zeznań" - powiedział we wtorek PAP zastępca prokuratora rejonowego Tadeusz Tuszyński. Prokuratura zdecydowała o niezwłocznym przesłuchaniu Gabrieli Kondziałki, chce też jak najszybciej zapoznać się z materiałem z nagrania.

W Mysłowicach w pierwszej turze o prezydencki fotel ubiegał się właśnie Osyra (komitet Nowe Mysłowice), rekomendowany przez Lewicę i Demokratów, przewodniczący Rady Miejskiej Edward Lasok (Samorządowe Porozumienie Mysłowic), popierany przez PiS i PO oraz kojarzona z lewicą Kondziałka z komitetu Mysłowice Przede Wszystkim. Do drugiej tury weszli Osyra z wynikiem 43,43 proc. głosów i Lasok, który otrzymał 42,94 proc. poparcia.

W oświadczeniu umieszczonym we wtorek na stronie Urzędu Miejskiego prezydent Osyra pisze, że "rzekome taśmy prawdy z prawdą nie mają nic wspólnego". "Są jedynie spreparowaną, wprowadzającą w błąd moich wyborców medialną kaczką, zrobioną w celu wywołania sztucznej afery" - podkreślił.

"Oświadczam, że nie proponowałem Pani Kondziałce żadnych pieniędzy w zamian za rezygnację z kandydowania. Nie proponowałem żadnego mieszkania, a już na pewno nie informowałem o rzekomym samookaleczeniu" - dodał.

Osyra wyjaśnił, że jedynie wspominał o tym, że pod koniec roku w Mysłowicach zostaną oddane do użytku mieszkania "dla 50 szczęśliwych ludzi", a pieniądze na rzecz komitetu może wpłacić każdy i takiej wpłaty zamierzał dokonać na rzecz komitetu Kondziałki, gdyby ten go poparł.

"Terminu samookaleczenie użyłem jak mój oponent zaraz po wyborach. Ten termin zaistniał wówczas w mediach i ja mówię podczas tej rozmowy, że pomysł z samookaleczeniem jest nieodpowiedzialny i na te wybory trzeba znaleźć nowy pomysł" - tłumaczył we wtorek Osyra dziennikarzom.

Jeden z nietypowych pomysłów Osyry na kampanię wyborczą zakończył się już jego przegraną w procesie w trybie wyborczym. Na kilka dni przed pierwszą turą wyborów samorządowych w Mysłowicach zawisły banery, na których obok wizerunku Osyry widniał napis: "Dziękuję PLATFORMIE za poparcie". Platforma Obywatelska pozwała komitet Grzegorza Osyry, który tłumaczył się, że miał na myśli Platformę Programową Rodzinnych Ogrodów Działkowych - nieformalną grupę, która rzeczywiście udzieliła mu poparcia.

Nietypowe były również okoliczności, w jakich Osyra został prezydentem. W poprzednich wyborach zwyciężył 55-letni Stanisław Padlewski (SLD-UP). W 8 dni po objęciu stanowiska wypadł z okna swojego mieszkania na 10. piętrze jednego z miejscowych bloków. Ustalono, że było to samobójstwo. Osyra, wówczas powołany przez Padlewskiego wiceprezydent, został wyznaczony do pełnienia funkcji prezydenta przez premiera. Zwyciężył potem w przedterminowych wyborach - to właśnie podczas tamtej kampanii doznał obrażeń. (PAP)

lun/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)