Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Pani archeolog wróciła do Iraku, gdzie ją niedawno porwano

0
Podziel się:

17.2.Berlin (PAP/Reuters,dpa) - Niemiecka archeolog Susanne
Osthoff, porwana w Iraku i uwolniona w grudniu 2005 roku po trzech
tygodniach, powróciła do tego kraju, wbrew przestrogom
niemieckiego MSZ, które pomagało w jej uwolnieniu - poinformował w
piątek szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier.

17.2.Berlin (PAP/Reuters,dpa) - Niemiecka archeolog Susanne Osthoff, porwana w Iraku i uwolniona w grudniu 2005 roku po trzech tygodniach, powróciła do tego kraju, wbrew przestrogom niemieckiego MSZ, które pomagało w jej uwolnieniu - poinformował w piątek szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier.

"Dowiedziałem się, że zostało potwierdzone, iż jest ona (Osthoff) z powrotem w Iraku. Mogę tylko mieć nadzieję, że opuści Irak tak szybko, jak tylko będzie to możliwe" - powiedział Steinmeier. Agencja dpa dowiaduje się, że Osthoff jest w Irbilu na północy Iraku.

Rząd niemiecki konsekwentnie odmawia odpowiedzi na pytanie, czy zapłacił okup za uwolnienie Osthoff z rąk porywaczy, jak to sugerują media. Reuter pisze, że wiadomo, iż w przeszłości państwo niemieckie płaciło okupy za uwolnienie zakładników.

43-letnia Osthoff, która przeszła na islam i mieszkała w Iraku, została porwana podczas podróży z Bagdadu na północ kraju. Porywacze grozili, że ją zabiją, jeśli Niemcy nie zaprzestaną wspierania rządu irackiego.

W mediach niemieckich było mnóstwo spekulacji na temat porwania Osthoff, której uwolnienie ogłoszono 18 grudnia. Ona sama wywołała sporo zamieszania, gdy w wywiadzie udzielonym pod koniec grudnia powiedziała, że nie wierzy, by jej porywacze byli pospolitymi przestępcami.

Według szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung" Osthoff twierdzi, że powrót do Iraku jest jej sprawą prywatną. "Jestem tu, żeby pozałatwiać sprawy, które wymagają załatwienia" - cytuje gazeta niemiecką archeolog. (PAP)

az/ mc/ 6710 7915

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)