Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pełnomocnik A. Krawczyk: nie ma wniosku w sprawie DNA Leppera

0
Podziel się:

Pełnomocnik Anety Krawczyk zaprzeczyła
doniesieniom prokuratora krajowego, który poinformował w czwartek,
że do Prokuratury Okręgowej w Łodzi wpłynął jej wniosek w sprawie
pobrania materiału genetycznego od Andrzeja Leppera.

Pełnomocnik Anety Krawczyk zaprzeczyła doniesieniom prokuratora krajowego, który poinformował w czwartek, że do Prokuratury Okręgowej w Łodzi wpłynął jej wniosek w sprawie pobrania materiału genetycznego od Andrzeja Leppera.

"Nie potwierdzam tej informacji. Żadnych tego typu wniosków dowodowych nie składałam. Oczywiście, już wcześniej mówiłam, że nie wykluczam w przyszłości złożenia takiego wniosku, ale obecnie nie widzę takiej potrzeby" - powiedziała PAP mecenas Agata Kalińska-Moc.

W czwartek w TVN24 Janusz Kaczmarek powiedział m.in., że do prokuratury wpłynął wniosek od pełnomocnika Anety Krawczyk w sprawie pobrania materiału genetycznego od Andrzeja Leppera. Tym słowom zaprzeczyła pełnomocnik Krawczyk.

"Na pewno będzie taki moment, w którym prokuratura przesłucha Andrzeja Leppera - on przecież jest osobą, która występuje w tej sprawie i jest wskazywana przez niektóre osoby jako uczestnik pewnych zdarzeń" - podkreślił Kaczmarek. "Natomiast jaki to (przesłuchanie) będzie miało charakter i kiedy będzie, to w tej chwili trudno jeszcze powiedzieć" - stwierdził.

Tzw. seksaferę w Samoobronie opisała na początku grudnia "Gazeta Wyborcza" na podstawie relacji Anety Krawczyk. Ta była radna w łódzkim sejmiku i była dyrektorka biura poselskiego Stanisława Łyżwińskiego twierdzi, że pracę w partii dostała w zamian za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i liderowi Samoobrony Andrzejowi Lepperowi.

Dotąd w śledztwie w sprawie "żądania oraz przyjmowania korzyści osobistych o charakterze seksualnym" przez osobę pełniącą funkcję publiczną i uzależnienia od nich zatrudnienia w biurze poselskim. przesłuchano ponad 80 osób, zarzuty przedstawiono jednej osobie. B. działacz Samoobrony z Myślenic Franciszek I. jest podejrzany o poplecznictwo i podżeganie do składania fałszywych zeznań. Grozi za to do pięciu lat więzienia.(PAP)

jaw/ dom/ bno/ fal/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)