Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przemyśl: Zakończył się czwarty dzień strajku pielęgniarek

0
Podziel się:

(dochodzi inf. o zakończeniu kolejnego dnia strajku)

(dochodzi inf. o zakończeniu kolejnego dnia strajku)

31.1.Rzeszów (PAP) - Po sześciu godzinach pielęgniarki ze Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu (Podkarpackie), które w ramach strajku w czwartek rano odeszły od łóżek pacjentów, wróciły już do swoich obowiązków.

W tym czasie opiekę nad pacjentami pełniły siostry oddziałowe i koordynujące.

Sekretarz związku zawodowego pielęgniarek i położnych w tym szpitalu Barbara Wańczowska zapowiedziała na piątek kolejny dzień akcji. Siostry tym razem odejdą od łóżek pacjentów na siedem godzin.

Znaczna część sióstr przebywa na urlopach na żądanie. Skorzystały z nich pielęgniarki pracujące w ciągu dnia. Natomiast pielęgniarki, pracujące w nocy, normalnie przychodzą na dyżury.

Jak poinformowała PAP przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych w szpitalu Ewa Rygiel, siostry wkrótce podejmą decyzję o dalszej formie strajku. Jak wyjaśniła, trzeba nieco odciążyć siostry oddziałowe, które już czwarty dzień pracują same. Według niej, niektóre z pielęgniarek są skłonne złożyć wypowiedzenia z pracy, ale nie ma jeszcze w tej sprawie decyzji.

Strajk rozpoczął się w poniedziałek odejściem od łóżek pacjentów na trzy godziny. Każdego kolejnego dnia siostry wydłużają akcję o godzinę. W czwartek strajk trwał sześć godzin. Strajk nie objął oddziałów tzw. ostrych, czyli onkologii, oddziału dializ, pododdziału intensywnej opieki kardiologicznej, OIOM, oddziału noworodkowego oraz bloku operacyjnego, ale jedynie w przypadkach zagrażających życiu.

W środę wstrzymano przyjęcia do szpitala, z wyjątkiem przypadków zagrożenia życia. Rzeczniczka szpitala Katarzyna Południak wyjaśniła PAP, że wstrzymane przyjęcia mają ułatwić sprawowanie opieki nad pacjentami leczonymi w placówce. Ponadto do domów wypisywani są pacjenci, których stan zdrowia na to pozwala.

Dyrektor szpitala Adam Balicki, zapytany o plany ewakuacji, poinformował PAP przez sekretarkę, że nie ma na razie takiej decyzji i na pewno nie zapadnie ona w czwartek. Dyrektor czeka bowiem na ustępstwa zarówno ze strony strajkujących pielęgniarek, jak i urzędu marszałkowskiego. Wiadomo, że zarząd województwa polecił dyrektorowi, aby nie obiecywał podwyżek, na które nie ma środków.

Jak wyjaśniają pielęgniarki, doszło do strajku, ponieważ rozmowy z dyrekcją nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Nie uzyskano porozumienia także w trakcie trwania strajku.

Przemyskie pielęgniarki domagają się 1200 zł podwyżki płacy zasadniczej wypłaconej w dwóch ratach po 600 zł. Pierwsza od stycznia, a druga - po negocjacjach. Ostatniej propozycji dyrekcji nie przyjęły. Zaproponowano im bowiem 400 zł podwyżki od marca, ale związek zawodowy pielęgniarek i położnych miałby przeprowadzić restrukturyzację szpitala.

Zagrożenie strajkiem jest też w szpitalu w Krośnie. Tamtejsze siostry domagają się 3 tys. zł zasadniczego wynagrodzenia, dodatku za uciążliwość pracy na oddziałach i przywrócenia funduszu socjalnego. Trudna sytuacja jest także w Stalowej Woli. W środę zakończyło się w tamtejszym szpitalu referendum. Większość głosujących w nim pielęgniarek i innych pracowników szpitala opowiedziała się za strajkiem. Referendum trwało tydzień i zakończyło się w środę.(PAP)

api/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)