TASS) - Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zarzucił we wtorek Londynowi, że w związku ze sprawą British Council rozmawia z Rosją językiem z czasów kolonialnych.
"Pamięć historyczna (strony brytyjskiej) jest związana z czasami kolonializmu" - powiedział Ławrow, zaznaczając, że "nie jest to język, którym należy rozmawiać z Rosją".
Ławrow krytycznie odniósł się do faktu otwarcia przez British Council oddziałów na terenie Rosji mimo zakazu władz.
Podkreślił, że porozumienie z roku 1994 przewiduje, że wszelka działalność British Council musi być prowadzona z uwzględnieniem prawa rosyjskiego.
12 grudnia 2007 roku strona rosyjska poinformowała, że od 1 stycznia 2008 roku zamyka filie British Council w Petersburgu i Jekaterynburgu; jako powód podano ich "niejasny status prawny". Mimo zakazu w poniedziałek, po świąteczno-noworocznej przerwie, obie placówki ponownie otwarły podwoje.
Wezwany w tej sprawie do rosyjskiego MSZ ambasador Wielkiej Brytanii Anthony Brenton powtórzył stanowisko Londynu, który niezmiennie uważa, że działalność British Council jest zgodna z prawem rosyjskim i międzynarodowym. (PAP)
mmp/ mc/ 4920 4867 4856 arch.