Troje nastoletnich uciekinierów z placówek opiekuńczych - dwie dziewczynki i chłopak - napadło w katowickiej dzielnicy Bogucice na 54-letniego mężczyznę w jego własnym mieszkaniu. Dzieci pobiły i obrabowały swoją ofiarę; policja zatrzymała je przypadkiem podczas ucieczki.
"W nocy z piątku na sobotę policjanci zatrzymali przy ulicy Katowickiej dwie dziewczynki w wieku 14 i 15 lat i 13-letniego chłopca. Dzieci ciągnęły ze sobą walizkę na kółkach, w której wiozły wieżę rtv, głośniki, płyty i maszynkę do strzyżenia" - powiedział PAP w sobotę Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji.
Okazało się, że dzieci niedawno uciekły z dwóch różnych katowickich placówek opiekuńczych. Wypytywane o pochodzenie sprzętu, który miały w walizce, przyznały, że kilkadziesiąt minut wcześniej skradły go podczas napadu na mieszkającego przy ulicy Ścigały 54-letniego mężczyznę.
Policjanci pojechali pod wskazany przez dzieci adres. W mieszkaniu zastali zakrwawionego właściciela, któremu opatrzyli rozbitą głowę, wezwali też pogotowie ratunkowe. Zatrzymane dzieci trafiły do placówek, z których wcześniej uciekły. Sprawą ich napadu zajmie się sąd rodzinny. (PAP)
mtb/ par/