Siedem osób trafiło do szpitali po wypadku, do którego doszło w niedzielę po południu w Gliwicach - poinformował PAP podkomisarz Marek Słomski z gliwickiej policji.
"Kierowca małego osobowego mercedesa - obywatel Belgii - zjeżdżając z autostrady w ulicę Daszyńskiego wymusił pierwszeństwo na rejsowym autobusie z Kłodzka do Mielca. Ciężko ranny kierowca mercedesa oraz kierowca i pięcioro pasażerów z autobusu trafiło do szpitali" - powiedział Słomski.
Jak zaznaczył, obrażenia sprawcy wypadku są poważne, lekarze zakwalifikowali je jako zagrażające życiu. Kierowca mercedesa jechał sam.
Ok. 20 pasażerów autobusu, którzy w wypadku nie odnieśli obrażeń, zostało zabranych w dalszą drogę przez inny autokar mieleckiego przewoźnika.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że obywatel Belgii zjeżdżający z autostrady A4 zjazdem Ostropa zignorował znaku "ustąp pierwszeństwa przejazdu", wjeżdżając wprost pod koła nadjeżdżającego od strony Kędzierzyna-Koźla autokaru.
Oba pojazdy - mercedes klasy A oraz prawie nowy autokar SOR - zostały poważnie uszkodzone. (PAP)
mtb/ mok/