Europa, chcąc utrzymać poziom rozwoju gospodarczego, nie ma alternatywy dla gazu z Rosji - oświadczył we wtorek szef rosyjskiego monopolu gazowego Gazprom, Aleksiej Miller.
Miller wystąpił na odbywającym się w Amsterdamie 23. Światowym Kongresie Gazowym. W tym organizowanym co trzy lata forum, w tym roku uczestniczy 4000 osób z 80 państw.
"Są tylko trzy kraje, będące w stanie zapewnić gaz w dłuższym okresie: Rosja, Katar i Iran. Ponieważ chodzi tu o gaz na rozwój europejskiej gospodarki, nie ma żadnej realnej alternatywy wobec Rosji" - podkreślił Miller.
Szef monopolu argumentował, że żaden kraj oprócz Rosji nie leży tak blisko odbiorców europejskich, a system rurociągów, który zaopatruje Europę w gaz jest "najbardziej ekonomicznym i wydajnym środkiem transportu".
Jak zauważył, Gazprom jest przygotowany do konkretnej dyskusji związanej z dostawami rosyjskiego gazu do Europy. Jednocześnie zaznaczył, iż jego firma w "100 procentach" wywiąże się z podpisanych kontraktów długoterminowych.
Blisko jedna czwarta gazu w Unii Europejskiej pochodzi z Rosji. W związku ze współpracą, UE od dłuższego czasu nalega, by Federacja Rosyjska ratyfikowała Europejską Kartę Energetyczną, podstawowy akt unijny dotyczący rynku energii. Karta przewiduje m.in. liberalizację dostępu do rynków energetycznych państw-sygnatariuszy.
Rosja, choć Kartę podpisała, nie ratyfikowała jej. Kontrolowany przez państwo Gazprom chce utrzymania wieloletnich kontraktów na dostawy gazu i odmawia dopuszczenia do kontrolowanych przez siebie sieci przesyłowych jakichkolwiek innych dostawców gazu, również rosyjskich. Jednocześnie żąda dostępu do mocy przesyłowych i dystrybucyjnych w Europie. (PAP)
zab/ ro/ 3484 arch.
