Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wlkp. utracił płynność finansową

1
Podziel się:

(dochodzi stanowisko resortu zdrowia)

(dochodzi stanowisko resortu zdrowia)

15.5.Gorzów Wlkp. (PAP) - Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wlkp. (Lubuskie) utracił płynność finansową - poinformował we wtorek PAP rzecznik tej placówki Krzysztof Cichowlas. W ubiegłym tygodniu komornik zablokował konto szpitala. Pracownicy otrzymali jedynie 43 proc. poborów, wygospodarowano jedynie 200 tys. zł na zakup leków i sprzętu.

We wtorek przedstawiciele dyrekcji szpitala mają zabiegać w ministerstwie zdrowia o systemowe oddłużenie placówki, by nadal mogła ona funkcjonować. Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wlkp. (jego organem założycielskim jest urząd wojewódzki) jest najbardziej zadłużony w Polsce; dług wynosi prawie 300 mln zł.

"Przy braku płynności finansowej przeprowadzenie koniecznej restrukturyzacji szpitala stoi pod znakiem zapytania. W ministerstwie zdrowia zamierzamy przestawić stan faktyczny i liczymy na pomoc" - powiedział PAP Cichowlas.

Rzecznik resortu zdrowia Paweł Trzciński potwierdził, że przedstawiciele dyrekcji gorzowskiego szpitala są we wtorek u ministra, a spotkanie trwa. Dodał, że do obecnego kierownictwa szpitala resort ma zaufanie, ale nie może nic poradzić na długi placówki, bo nie podlega ona ministrowi zdrowia.

Według Trzcińskiego, długi szpitala są efektem błędnego zarządzania, "niemalże przestępczej działalności" poprzedniej ekipy rządzącej. Dodał, że gorzowski szpital może być pierwszym szpitalem w Polsce, który ogłosi bankructwo.

Pieniądze szpitala nadal znajdują się na koncie oddziału NFZ w Zielonej Górze, ale są w większej części zablokowane przez komornika. "Mogliśmy przekazać jedynie te na podwyżki. Dyrekcja szpitala powinna jak najszybciej dogadać się z ZUS-em, który jest największym wierzycielem" - powiedziała PAP dyrektor oddziału NFZ w Zielonej Górze Helena Hatka.

Jak dodała, Fundusz jest zainteresowany rozwojem szpitala, jednak oczekuje na zmiany organizacyjne. "Dotychczasowe działania nie przyniosły efektów, a dowodem tego jest 300 mln zł długu. NFZ nie może pozwolić na to, aby pieniądze na leczenie pacjentów od lat trafiały do komornika. Szpital musi działać i rozwijać się, gdyż obsługuje ok. 300 tys. osób, które nie mogą pozostać bez opieki medycznej" - zaznaczyła.

"Oczekujemy, że powstanie nowy podmiot prawny na bazie dotychczasowego szpitala, z którym chętnie podpiszemy kontrakt. Nadszedł moment krytyczny i potrzebne są niekonwencjonalne rozwiązania" - powiedziała Hatka.

Dyrektor oddziału NFZ uważa, że takim rozwiązaniem może być powołanie nowego szpitala na zasadzie partnerstwa publiczno- prywatnego. Ta forma przekształcenia daje szansę na uzyskanie pomocy na rozwój nowego podmiotu z Banku Światowego i innych instytucji finansowych. Nowy szpital bez przeszkód może zatrudnić dotychczasowych pracowników.

W celu poprawy sytuacji finansowej nowa dyrekcja szpitala przygotowuje inne działania, nie ukrywa, że potrzebne będą zwolnienia pracowników. Szpital zamierza też wypowiedzieć NFZ kontrakt na świadczenie usług w ramach podstawowej opieki zdrowotnej w dni wolne i w nocy.

"Jak wynika z naszych wyliczeń, świadczenie usług za pieniądze, jakie otrzymujemy z NFZ, generuje rocznie ok. 10 mln zł straty" - powiedział Cichowlas.

Od początku tego tygodnia w szpitalu pracują przedstawiciele firmy Deloitte Business Consulting SA, którzy na zlecenie urzędu marszałkowskiego mają opracować program naprawczy dla lecznicy.

Związkowcy ze szpitalnej "Solidarności" zamierzają nagłośnić krytyczną sytuację lecznicy. Zapowiadają rozpoczęcie głodówki oraz bardziej radykalne formy protestu.

Od wtorku szpital został oflagowany, a w maju przy braku reakcji rządu zapowiadają protesty w Warszawie. Planowany jest także strajk okupacyjny budynku NFZ w Zielonej Górze i zablokowanie ruchu na rondzie Santockim w Gorzowie Wlkp. (PAP)

mmd/ bos/ itm/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(1)
kil
10 miesięcy temu
nawet gdyby szpital faktycznie był zarządzany w sposób wręcz przestępczy jak sie tu pisze to podstawowa patologią tego systemu i innych to - brak kontroli !!!!!!!! to kontrola uwidacznie i niweluje patologie ,przestępstwa i wszelkie zło. jej brak to jak lot samolotem bez kontrolek i czujników .