Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE-Białoruś: Wiceszef "Wiasny" w Brukseli zapowiada dalszą działalność

0
Podziel się:

W Europie XXI w. nie ma miejsca na więźniów politycznych - ocenił komisarz
UE ds. rozszerzenia Sztefan Fuele po spotkaniu z wiceszefem białoruskiego Centrum Praw Człowieka
"Wiasna" Walancinem Stefanowiczem, który zapewnił, że organizacja będzie nadal działać.

W Europie XXI w. nie ma miejsca na więźniów politycznych - ocenił komisarz UE ds. rozszerzenia Sztefan Fuele po spotkaniu z wiceszefem białoruskiego Centrum Praw Człowieka "Wiasna" Walancinem Stefanowiczem, który zapewnił, że organizacja będzie nadal działać.

Jeśli chcą powstrzymać "Wiasnę", muszą aresztować nas wszystkich - zapowiedział Stefanowicz.

Fuele spotkał się w Brukseli ze Stefanowiczem oraz z przewodniczącą niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Żanną Litwiną. Szef "Wiasny" Aleś Bialacki odbywa karę 4,5 roku kolonii karnej.

"Nie powinno być zastraszania obrońców praw człowieka" - powiedział Fuele, nawiązując m.in. do niedawnej eksmisji "Wiasny" z jej dotychczasowej siedziby. "Jest więc jasny przekaz do władz białoruskich: nie zastraszajcie obrońców praw człowieka, nie zastraszajcie tych, którzy promują swobodę wypowiedzi na Białorusi, nie zastraszajcie tych, którzy pracują z nami (UE) w ramach dialogu na rzecz (...) budowy nowoczesnej i europejskiej Białorusi" - zaapelował komisarz.

Biuro "Wiasny" działało w centrum Mińska od 12 lat. Lokal kupiono w 2000 roku i zgodnie z decyzją kierownictwa organizacji zapisano go jako prywatną własność Bialackiego. Urzędnicy sądowi, którzy 26 listopada skonfiskowali biuro, poinformowali, że sprawa zwrotu mieszkania Bialackiemu będzie rozpatrywana dopiero po wypuszczeniu go z kolonii karnej.

Fuele zaznaczył, że na środowym spotkaniu wyraził poparcie krajów i instytucji UE dla obrońców praw człowieka na Białorusi, tym większego, że "presja władz nie tylko jest kontynuowana, ale zwiększona". Komisarz jest też zaniepokojony sytuacją więźniów politycznych na Białorusi.

"Jesteśmy bardzo zainteresowani (...) wznowieniem dialogu z przedstawicielami Białorusi, ale są tego bardzo jasne warunki, takie jak wypuszczenie i rehabilitacja wszystkich więźniów politycznych" - mówił komisarz. Wyjaśnił, że pod hasłem rehabilitacji więźniów politycznych rozumie przywrócenie im praw obywatelskich i politycznych.

Stefanowicz zaznaczył, że największe zaniepokojenie wywołuje sytuacja takich więźniów politycznych, jak Mikoła Statkiewicza i Źmicier Daszkiewicz, który został zupełnie odizolowany. Zaostrzono im reżim odbywania kary i są teraz przenoszeni z kolonii karnej do więzienia. "Nasz przewodniczący Aleś Bialacki jest także wciąż w więzieniu" - mówił Stefanowicz. Przypomniał, że Bialacki od maja nie widział się z żoną, a Daszkiewiczowi przedłużono o rok karę za "złośliwe niepodporządkowanie" się nakazom administracji kolonii karnej. Sam Stefanowicz miał do końca lipca zakaz opuszczania kraju.

"Jest bardzo ważne, żeby stanowisko UE było zrozumiałe dla naszego rządu, to warunek wstępny dialogu między Białorusią a UE" - ocenił Stefanowicz. "W sytuacji, w której (prezydent Alaksandr) Łukaszenka ma polityczne i gospodarcze poparcie Rosji, wpływ UE niestety nie jest tak duży" - przyznał. Zapowiedział, że "Wiasna" wznowi pełną aktywność po Nowym Roku w nowym miejscu i będzie kontynuować pracę na rzecz praw człowieka pomimo presji władz.

Z kolei Litwina podkreśliła problem, jakim jest dla białoruskich dziennikarzy brak dostępu do informacji. "Wyjaśniałam też problem bezpośredniej interwencji władz, co uniemożliwia dziennikarzom profesjonalną pracę" - mówiła Litwina.

Szef "Wiasny" został w listopadzie 2011 r. skazany na pobyt w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze i konfiskatę mienia. Sąd uznał, że nie zapłacił on podatków od kwot przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Odrzucił wyjaśnienia, że pieniądze były przeznaczone na działalność w sferze obrony praw człowieka.

Bialacki oceniał, że wyrok ma motyw polityczny, ponieważ "Wiasna" pomagała osobom represjonowanym z przyczyn politycznych. Skazanie go spotkało się z potępieniem UE, Rady Europy, Parlamentu Europejskiego i OBWE.

"Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych białoruskich organizacji pozarządowych. Istnieje od 1998 r., ale w 2003 r. została zlikwidowana przez Sąd Najwyższy z powodu udziału w monitorowaniu wyborów prezydenckich w 2001 r. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, ale za każdym razem spotykali się z odmową.

Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)

jzi/ jo/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)