Wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska pozytywnie wypowiedziała się w piątek o zaproponowanej w tym tygodniu przez Komisję Europejską podwyżce do 380 euro minimalnej stawki akcyzy na olej napędowy w krajach Unii Europejskiej.
"Widzę w tym podejściu liczne pozytywy" - oświadczyła Gilowska na konferencji prasowej w Brukseli.
Obecnie akcyza na olej napędowy waha się w Polsce od 1048 do 1180 złotych za 1000 litrów (270-303 euro). Według propozycji, Polska ma skorzystać z dodatkowego dwuletniego okresu przejściowego, który pozwoliłby jej przełożyć podwyżkę do 2016 roku.
Komisja Europejska zaproponowała podwyżkę, by walczyć z "turystyką paliwową", na której tracą narodowe budżety krajów, gdzie akcyza jest wysoka. Kierowcy nadkładają bowiem drogi, by zatankować tam, gdzie paliwo jest tańsze. W Niemczech szacuje się, że z powodu nagminnego tankowania przez kierowców w krajach ościennych, np. w Polsce, do budżetu wpływa rocznie 2 mld euro mniej. Akcyza na olej napędowy w Niemczech wynosi 470 euro.
"Argumenty dotyczące gwałtownie różnych stawek na olej napędowy w sąsiadujących ze sobą krajach do mnie docierają, mnie przekonują" - powiedziała Gilowska, podkreślając długie okresy przejściowe przewidziane w projekcie dyrektywy.
"Nie jest prawdziwy nawet ślad sugestii, iż moje stanowisko osobiste może prowadzić do podwyżki cen" - zaznaczyła.
Na podwyższenie minimalnych stawek akcyzy będą musiały zgodzić się wszystkie kraje członkowskie UE. W 2005 roku podobna propozycji Komisji Europejskiej nie zyskała jednomyślnego poparcia i została odrzucona.
Michał Kot (PAP)
kot/ icz/ ap/ rod/