Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Polska grozi zablokowaniem negocjacji porozumienia UE-Rosja

0
Podziel się:

Polska, wspierana przez Litwę, rozważa
zablokowanie w poniedziałek przyjęcia unijnego mandatu niezbędnego
do rozpoczęcia negocjacji nowej umowy o partnerstwie UE z Rosją -
potwierdziły w piątek źródła dyplomatyczne różnych krajów i
Komisja Europejska.

Polska, wspierana przez Litwę, rozważa zablokowanie w poniedziałek przyjęcia unijnego mandatu niezbędnego do rozpoczęcia negocjacji nowej umowy o partnerstwie UE z Rosją - potwierdziły w piątek źródła dyplomatyczne różnych krajów i Komisja Europejska.

"Mamy swoje interesy i musimy ich bronić" - powiedziały źródła polskie w Brukseli.

Negocjacje nowego globalnego porozumienia miałyby się rozpocząć na szczycie UE-Rosja 24 listopada w Helsinkach. By to nastąpiło, wcześniej wszystkie kraje UE muszą jednomyślnie przyjąć wspólny mandat negocjacyjny. Finlandia, która przewodniczy pracom UE, zaplanowała przyjęcie mandatu na poniedziałek.

"To bardzo ważne, by negocjacje z Rosją rozpoczęły się już 24 listopada, na szczycie, bo w interesie Unii jest, by porozumienie z Rosją zaczęło obowiązywać jak najszybciej" - powiedziały źródła fińskie.

Zgodę na rozpoczęcie negocjacji UE z Rosją Polska uzależnia przede wszystkim od rozstrzygnięcia sprawy restrykcji handlowych nałożonych w listopadzie ubiegłego roku przez Rosję na polskie mięso i artykuły rolne. "Chcemy, by państwa UE zachowały się solidarnie z Polską w stosunku do Rosji" - tłumaczyły polskie źródła dyplomatyczne.

"Wiemy o polskich problemach z eksportem i solidaryzujemy się z Polską" - przekonywała w piątek rzeczniczka Komisji Europejskiej Emma Udwin. "Mamy jednak nadzieję, że Polska wycofa swoje zastrzeżenia i dojdzie do podpisania porozumienia" - dodała.

Drugi podnoszony przez Polskę, a także Litwę, postulat dotyczy kwestii energetycznych. Oba kraje żądają, by jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji Moskwa zobowiązała się do ratyfikacji Europejskiej Karty Energetycznej i podpisania protokołu tranzytowego. Dokumenty te dają europejskim inwestorom dostęp do rosyjskich rynków, infrastruktury i surowców na zasadach przejrzystości, niedyskryminacji, wzajemności.

"Postulat Polski trochę dziwi, bo przecież Rosja jasno powiedziała, że nie ratyfikuje Karty" - skomentował w piątek dyplomata francuski. Wyraził opinię, że polskie stanowisko wynika z chęci zademonstrowania swojej stanowczości w relacjach z Rosją.

Także Komisja Europejska wyraziła zdziwienie postawą Polski. "Przecież na szczycie w Lahti (UE-Rosja, 20 października) zapadła decyzja, że spróbujemy w jak największym stopniu wpisać do nowego porozumienia UE-Rosja postanowienia karty energetycznej" - powiedziała Edwin.

"My stoimy na stanowisku, że wszystkie elementy Karty powinny być ratyfikowane, a nie tylko niektóre" - ripostowały polskie źródła dyplomatyczne. Te same źródła wyraziły opinię, że w poniedziałek, mimo rozbieżności, uda się wypracować wspólny unijny mandat.

Natomiast źródła fińskie powiedziały PAP, że nawet jeśli nie uda się przyjąć mandatu w poniedziałek, to będzie jeszcze na to czas - podczas przyszłotygodniowego posiedzenia ambasadorów państw UE w Brukseli, tak by negocjacje z Rosją rozpocząć 24 listopada.

Polskę będzie reprezentować w Brukseli w poniedziałek minister spraw zagranicznych Anna Fotyga.

Nowe porozumienie UE-Rosja ma zastąpić obecne porozumienie o partnerstwie i współpracy (PCA), które teoretycznie wygasa w listopadzie przyszłego roku. Teoretycznie, bo w przypadku braku nowego porozumienia będzie przedłużone stare.

Inga Czerny (PAP)

icz/ kot/ mc/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)