Szef unijnej dyplomacji Javier Solana powiedział we wtorek w Luksemburgu, że plan wysłania przez Rosję dodatkowych sił pokojowych do separatystycznego regionu Gruzji, Abchazji, nie jest rozsądny i może wzmóc napięcia w regionie.
Opinię taką Solana wyraził po rozmowach z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem na wspólnej konferencji prasowej.
Ławrow podkreślił, że Rosja pragnie normalnych stosunków z Gruzją, lecz powiedział, że obowiązkiem Moskwy jest ochrona własnych obywateli w regionie.
Minister spraw zagranicznych Rosji powiedział, że jeśli Tbilisi użyje siły, Moskwa odpowie tym samym.
"Jeśli Gruzja urzeczywistni groźby użycia siły (...) w związku z Osetią Południową i Abchazją, będziemy zmuszeni podjąć środki odwetowe dla obrony życia naszych obywateli" - powiedział Ławrow po rozmowach z przedstawicielami Unii Europejskiej.
Rosja ogłosiła we wtorek zamiar zwiększenia liczby swych żołnierzy w separatystycznych regionach Gruzji. Oskarżyła Tbilisi o przygotowywanie operacji wojskowej przeciwko Abchazji.
Tbilisi natychmiast skrytykowało plany zwiększenia przez Moskwę liczby wojsk w separatystycznych regionach, nazywając to "całkowicie nieodpowiedzialnym krokiem, który może zdestabilizować cały region".
Rosyjskie siły pokojowe, pod egidą Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), stacjonują w strefach bezpieczeństwa na granicy abchasko- gruzińskiej na rzece Inguri i w wąwozie Kodori, a także w Osetii Południowej.(PAP)
mmp/ kar/ gma/
8233 8251 8299 arch.