Wielka Brytania postanowiła odroczyć redukowanie swego kontyngentu w Iraku, wstępnie zaplanowane na wiosnę, z powodu sytuacji w regionie Basry - powiadomił we wtorek brytyjski minister obrony Des Browne.
"W świetle ubiegłotygodniowych wydarzeń (...) ostrożność nakazuje wstrzymanie dalszej redukcji" - powiedział minister Browne w parlamencie, nawiązując do pięciu dni walk w Basrze między irackimi żołnierzami a szyickimi bojownikami.
"Na tym etapie mamy zamiar utrzymać nasze siły na obecnym poziomie około 4 tysięcy, gdy pracujemy z naszymi partnerami koalicyjnymi i Irakijczykami nad ustaleniem przyszłych potrzeb" - oświadczył.
Londyn poinformował w październiku ubiegłego roku, że zamierza na wiosnę zmniejszyć liczbę żołnierzy do 2500.
Niepewna sytuacja w Basrze sprawiła, że stało się to na razie niemożliwe - powiedział minister Browne.
Zapowiedział, że później w kwietniu uaktualni dane na temat liczebności sił, lecz nie podał orientacyjnych dat wycofania większej liczby żołnierzy zaangażowanych w konflikt, który jest bardzo niepopularny w Wielkiej Brytanii.
Przedstawiciele brytyjskiego resortu obrony mówili w roku 2007, że do roku 2009 z Iraku mogą zostać wycofani wszyscy żołnierze. Teraz wygląda to mało prawdopodobnie, zważywszy na niestabilność, która powstała, gdy Brytyjczycy przekazali kontrolę nad Basrą siłom irackim, co nastąpiło we wrześniu ubiegłego roku. (PAP)
mmp/ mc/ 5996 5809
