Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W W.Brytanii i Irlandii wiece pod hasłem walki z ociepleniem klimatu

0
Podziel się:

W przededniu oenzetowskiego szczytu klimatycznego w Kopenhadze tysiące ludzi
ubranych na niebiesko wzięło udział w sobotę w wiecach w Londynie, Belfaście, Glasgow i Dublinie,
domagając się od rządów Wielkiej Brytanii i Irlandii pilnych działań prowadzących do powstrzymania
globalnego ocieplenia.

W przededniu oenzetowskiego szczytu klimatycznego w Kopenhadze tysiące ludzi ubranych na niebiesko wzięło udział w sobotę w wiecach w Londynie, Belfaście, Glasgow i Dublinie, domagając się od rządów Wielkiej Brytanii i Irlandii pilnych działań prowadzących do powstrzymania globalnego ocieplenia.

Uczestnicy demonstracji chcieli, aby na szczycie w stolicy Danii jako cel przyjęto redukcję w ciągu 10 lat emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. w porównaniu z 1990 rokiem, zamiast uzgodnionego przez UE celu 30-procentowego. Apelowano do rządów Gordona Browna i Briana Cowena, by nalegały na przyjęcie prawnie wiążących zobowiązań w Kopenhadze.

Inne żądania dotyczyły wzięcia na siebie przez państwa uprzemysłowione finansowych zobowiązań wobec państw rozwijających się w celu dopomożenia im w uporaniu się ze skutkami globalnego ocieplenia oraz w procesie przestawiania gospodarki na nowe źródła energii.

Wiece - tzw. fala mająca w domyśle uzmysławiać, iż jednym ze skutków globalnego ocieplenie jest podniesienie poziomu mórz i stąd niebieski ubiór demonstrantów, zorganizowała nowo utworzona koalicja SCC (Stop Climate Chaos).

Największe z wieców z udziałem ok. 20 tys. osób odbyły się w sobotę w brytyjskiej metropolii. Demonstrację w Londynie poprzedziło nabożeństwo ekumeniczne w Westminster Central Hall z udziałem głowy Kościoła anglikańskiego Rowana Williamsa, zwierzchnika Kościoła katolickiego w Anglii i Walii, arcybiskupa Westminsteru Vincenta Nicholsa oraz ok. 3 tys. wiernych.

Williams i Nichols oświadczyli, iż "jednoznacznie uznają, iż walka z globalnym ociepleniem jest nakazem moralnym". Po nabożeństwie odbył się wiec przed ambasadą USA na Placu Grosvenor, a następnie przemarsz ulicami Londynu pod siedzibę parlamentu.

Inny pochód wyruszył pod parlament z Hyde Parku, gdzie przemawiali m.in. posłowie do Izby Gmin z różnych partii oraz europosłanka z Partii Zielonych Caroline Lucas. W innej dzielnicy Londynu dla nagłośnienia sprawy globalnego ocieplenia zorganizowano przejazd rowerami. Planowane jest też rozbicie "obozu klimatycznego" w miejscu utrzymywanym w tajemnicy z obawy przed policją.

W Glasgow wiec z udziałem ok. 7 tys. osób poprzedziło nabożeństwo ekumeniczne w katolickim kościele pod wezwaniem św. Leona Wielkiego w dzielnicy Bellahouston. Zwierzchnik szkockich katolików kardynał Keith O'Brien powiedział, że zaniechanie działań w sprawie zmian klimatu spowoduje życiowe trudności dla wyznawców wszystkich religii. Marsz ulicami Glasgow z parku Bellahouston do parku Kelvingrove poparli szkoccy muzułmanie.

W manifestacji wzięli również udział lokalni politycy. Szkocja szczyci się tym, iż ma bardzo rygorystyczne przepisy prawne dotyczące klimatu.

W Dublinie Colin Roche z irlandzkiego oddziału organizacji humanitarnej Oxfam powiedział do uczestników wiecu, iż "Kopenhaga musi położyć tamę postępującym zmianom klimatycznym". Wśród skutków globalnego ocieplenia wymienił choroby, głód, klęski żywiołowe i brak dostępu do wody pitnej.

Biuro brytyjskiego premiera Gordona Browna oświadczyło, iż szef rządu nie ma żadnych wątpliwości co do tego, iż "niezbite dowody naukowe potwierdzają zjawisko globalnego ocieplenia". Minister ds. energetyki i zmian klimatycznych Ed Miliband zapewnił, że rząd brytyjski jest zdecydowany wynegocjować w Kopenhadze "tak ambitne porozumienie jak tylko się da" i dopilnuje, by nabrało wiążącej mocy prawnej. (PAP)

asw/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)