Benedykt XVI powiedział w homilii podczas mszy w obchodzoną w niedzielę uroczystość Zesłania Ducha Świętego, że ludzie niewystarczająco rozumieją, jak ważny jest "dar pojednania, który zaprowadza pokój w sercach".
"Pokój Chrystusa szerzy się wyłącznie poprzez odnowione serca pojednanych mężczyzn i kobiet, którzy stają się sługami sprawiedliwości, gotowymi głosić go w świecie przy użyciu samej tylko siły prawdy, nie idąc na kompromisy z mentalnością świata"- podkreślił Benedykt XVI.
"W to święto Ducha i Kościoła - mówił - pragniemy złożyć dziękczynienie Bogu za to, że dał swemu ludowi, wybranemu i ukształtowanemu pośród wszystkich narodów, bezcenne dobro pokoju, swojego pokoju!".
"Jednocześnie zdajemy sobie na nowo sprawę z odpowiedzialności, jaka związana jest z tym darem: odpowiedzialności Kościoła za to, że jest konstytucyjnie znakiem i narzędziem pokoju Bożego dla wszystkich narodów"- powiedział papież zaznaczając, że taki był również cel przemówienia, jakie w kwietniu wygłosił na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Przypomniał, że Zesłanie Ducha Świętego było momentem narodzin Kościoła, nie - jak zauważył - "z woli człowieka, lecz z mocy Ducha Bożego". Kościół ten, dodał, jest powszechny i "mówi językami wszystkich narodów".
"Tylko Duch Święty, który tworzy jedność w miłości i we wzajemnej akceptacji odmienności, może uwolnić ludzkość od nieustannej pokusy ziemskiej potęgi, która chce panować nad wszystkim i wszystko zrównać" - powiedział Benedykt XVI.
Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ jo/ mok/
