Mirjana Marković i Marko Miloszević - wdowa po zmarłym byłym prezydencie Serbii Slobodanie Miloszeviciu i ich syn - uzyskali azyl w Rosji - podał w piątek Reuters, powołując się na źródła oficjalne.
"Uzyskali azyl, ale to nie stało się dziś ani wczoraj, stało się to dawno temu" - podało anonimowe źródło.
Mirjana Marković, zwana niegdyś "czerwoną wiedźmą", jest ścigana w swym kraju listem gończym za nadużycia władzy. Do Rosji uciekła w lutym 2003 roku, tuż przed rozpoczęciem procesu. Prokuratura zarzuciła jej nielegalne załatwianie mieszkań dla znajomych, w tym działaczy jej partii - Jugosłowiańskiej Lewicy.
Serbska prokuratura chciałaby też przesłuchać Marković w związku z zabójstwem Ivana Stambolicia, byłego prezydenta Serbii, który - jak podejrzewają władze - zginął z polecenia Miloszevicia.
Marko Miloszević uciekł do Moskwy, gdy jego ojca w październiku 2000 roku odsunięto od władzy.
W czerwcu ubiegłego roku władze serbskie wydały nakaz aresztowania Mirjany i Marko w związku z przemytem papierosów z lat.90. Wszczęto wtedy śledztwo, które ma wyjaśnić czy byli zamieszani wraz z siedmioma innymi osobami w przemyt papierosów w latach 1996-2001, gdy Jugosławia była objęta międzynarodowymi sankcjami. Oboje mieli na tym zarobić dziesiątki milionów euro, powodując straty w takiej samej wysokości dla budżetu państwa.
Slobodan Miloszević zmarł na zawał serca w marcu 2006 roku w celi oenzetowskiego trybunału ds. zbrodni w dawnej Jugosławii.
Jego brat Borislav był jugosłowiańskim ambasadorem w Moskwie i gdy przeszedł na emeryturę, także osiadł w stolicy Rosji. (PAP)
jo/ ap/
3586
