Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WKS: Gbagbo zatrzymany w swojej rezydencji

0
Podziel się:

Dotychczasowy prezydent Wybrzeża Kości Słoniowej Laurent Gbagbo,
który nie chciał oddać władzy, został zatrzymany w poniedziałek w swojej rezydencji w Abidżanie
przez żołnierzy jego rywala Alassane'a Ouattary, wspieranych przez siły francuskie i oenzetowskie.

Dotychczasowy prezydent Wybrzeża Kości Słoniowej Laurent Gbagbo, który nie chciał oddać władzy, został zatrzymany w poniedziałek w swojej rezydencji w Abidżanie przez żołnierzy jego rywala Alassane'a Ouattary, wspieranych przez siły francuskie i oenzetowskie.

Od 1 kwietnia br. Gbagbo wraz z rodziną ukrywał się w bunkrze w swojej rezydencji.

O zatrzymaniu Gbagbo poinformował jego doradca Toussaint Alain. Twierdził, że Gbagbo został zatrzymany przez francuskie siły specjalne, gdy czołgi wjechały do jego rezydencji. Następnie przekazano go w ręce przywódców opozycji.

"Prezydent Laurent Gbagbo wyszedł ze swojego bunkra i nie stawiając oporu oddał się w ręce Francuzów" - powiedział rzecznik Gbagbo, Ahoua Don Mello.

Jednak źródło we francuskiej dyplomacji zaprzeczyło, jakoby to francuskie siły specjalne dokonały zatrzymania. Podkreślało ono, że Gbagbo został zatrzymany przez żołnierzy Ouattary.

Według przedstawiciela francuskiego ministerstwa obrony, wojska Ouattary były wspierane przez francuskie siły Licorne i żołnierzy misji pokojowej ONZ na WKS (UNOCI).

Do zatrzymania doszło po atakach tych sił na dom Gbabgbo. Jak informowali świadkowie, w poniedziałek kolumna 30 pojazdów opancerzonych kierowała się w stronę rezydencji.

W niedzielę została ona częściowo zniszczona przez rakiety wystrzelone ze śmigłowców francuskich i oenzetowskich.

Wraz z samozwańczym prezydentem zatrzymano również jego żonę, Simone - poinformował ambasador WKS we Francji Ali Coulibaly.

Według rzecznika Ouattary w Paryżu Herve Cohxa, państwo Gbagbo zostali następnie zabrani do hotelu Golf, będącego tymczasową siedzibą władz.

Zdaniem ambasadora WKS przy ONZ Youssoufou'a Bamby, Gbagbo czuje się dobrze i przebywa w "bezpiecznym miejscu". Bamba nie chciał jednak sprecyzować, o jakie miejsce chodzi.

Dyplomata dodał, że Gbagbo, który od ponad czterech miesięcy nie chciał oddać władzy, stanie przed wymiarem sprawiedliwości. Bamba nie sprecyzował jednak, o jaki dokładnie sąd chodzi.

Premier w rządzie Ouattary, Guillaume Soro, skomentował poniedziałkowe wydarzenia, mówiąc, że "to koniec koszmaru mieszkańców WKS".

Wezwał jednocześnie siły Gbagbo, by w celu uniknięcia obławy przyłączyły się do oddziałów wiernej Ouattarze Gwardii Republikańskiej.

Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague zaapelował, by Gbagbo był "traktowany z szacunkiem". Według Hague'a, choć Gbagbo "w ostatnich miesiącach działał wbrew zasadom demokracji" i wielokrotnie łamał prawo, należy mu się sprawiedliwy proces.

Według przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka "mieszkańcy WKS są bliżej osiągnięcia celu listopadowych wyborów: zakończenia kryzysu militarnego i politycznego, który panował w tym kraju od 2002 r."

Buzek wyraził nadzieję, że Ouattara "zaprowadzi pokój i sprawiedliwość na WKS", podejmie "konkretne kroki mające na celu wspieranie zjednoczenia narodowego, również wśród sił zbrojnych". Przewodniczący PE zaapelował również do Ouattary, by postawił przed wymiarem sprawiedliwości "sprawców przestępstw przeciwko cywilom".

Listopadowe wybory prezydenckie, których wyniki uznała ONZ, wygrał Ouattara, uzyskując 54 proc. głosów. Wbrew naciskom społeczności międzynarodowej Gbagbo, który u władzy był od 2000 r., twierdził, że to on jest prawowitym prezydentem kraju, i nie chciał opuścić urzędu prezydenckiego. (PAP)

jhp/ mc/

8760090 8760793 8760982 8761158 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)