Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Prezes Fininvest: nie jesteśmy winni Cir ani jednego euro

0
Podziel się:

#
reakcja Fininvestu
#

# reakcja Fininvestu #

09.07. Rzym (PAP) - Prezes holdingu Fininvest Marina Berlusconi, córka premiera Włoch, oświadczyła w sobotę, że jej firma "nie jest winna ani jednego euro" koncernowi Cir. Mediolański sąd apelacyjny zasądził w sobotę na rzecz Cir odszkodowanie wysokości 560 mln euro.

Sprawa odszkodowania dla koncernu Cir, należącego do rodziny znanego przedsiębiorcy i rywala Silvia Berlusconiego, Carlo De Benedettiego, dotyczy przejęcia wydawnictwa Mondadori w latach 90. Ubiegali się o nie obaj, a przejął je obecny premier. Proces w następnych latach udowodnił, że doszło do tego w rezultacie korupcji, za którą skazano bliskiego współpracownika Berlusconiego.

Sobotni wyrok sądu apelacyjnego wchodzi natychmiast w życie.

Odnosząc się do wyroku sądu w Mediolanie prezes Fininvest Marina Berlusconi w wydanym komunikacie oświadczyła, że jest to "pozbawienie własności, które nie ma żadnych podstaw ani w faktach, ani w zasadach prawnych". "To wyrok, który przeraża i odbiera mowę. Fininvest, który zawsze działał z absolutną poprawnością, został zaatakowany w sposób niebywały, instrumentalny i całkowicie niesprawiedliwy" - oceniła prezes Berlusconi.

Wyrok nazwała "ciężkim" i "stronniczym"; określiła go jako "gorzką porażkę wymiaru sprawiedliwości i tych, którzy wciąż wierzą w to, że jest on obiektywny i sprawiedliwy".

Zapowiedziała, że obrona wniesie odwołanie do Sądu Najwyższego. "Musimy mieć nadzieję, że nasze racje zostaną ostatecznie uznane"- dodała. "Prawda i sprawiedliwość nie mogą być deptane i naginane do niedopuszczalnej logiki, niegodnej państwa cywilizowanego" - skonstatowała córka szefa rządu.

Adwokat Berlusconiego Niccolo Ghedini oznajmił, że sąd apelacyjny wydał wyrok "sprzeczny z wszelką logiką procesową oraz faktami". Jego zdaniem Sąd Najwyższy, do którego sprawa zostanie skierowana, "nie będzie mógł zrobić nic innego, jak tylko uchylić ten wyrok".

O przejęcie wydawnictwa Mondadori w latach 90. ubiegali się dwaj jego akcjonariusze: Silvio Berlusconi i Carlo De Benedetti.

Sąd uznał w 1990 roku, że prawo pierwszeństwa zakupu ma De Benedetti, który jako pierwszy zawarł umowę z ówczesnymi właścicielami Mondadori. Wówczas Berlusconi odwołał się od wyroku, a jego adwokat Cesare Previti przekupił sędziego i uzyskał werdykt korzystny dla swego klienta. Dwa lata po wygraniu procesu mecenas Previti otrzymał nominację na ministra obrony w pierwszym rządzie Berlusconiego, utworzonym w 1994 roku. Trzy lata później Previti został jednak skazany za przekupienie sędziego w sporze z De Benedettim na półtora roku więzienia. Berlusconi uniknął kary.

W październiku 2009 roku sąd pierwszej instancji nakazał Fininvestovi zapłacenie 750 mln euro odszkodowania. Wtedy Carlo De Benedetti oświadczył, że nie rekompensuje to strat, jakie poniósł nie mogąc wejść w posiadanie największej włoskiej grupy wydawniczej - Mondadori. Premier Berlusconi jest jej właścicielem do dzisiaj.

Na razie szef rządu nie skomentował wyroku. Wcześniej po decyzji sądu pierwszej instancji mówił, że jest to "napad z bronią w ręku".

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ mw/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)