B. trener reprezentacji Polski i b. poseł Samoobrony Janusz W. oraz b. obserwator PZPN Krzysztof P. zostali w piątek doprowadzeni na posiedzenie aresztowe do Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o trzymiesięczny areszt dla Janusza W. i Krzysztofa P. Obaj usłyszeli zarzuty o charakterze korupcyjnym. Grozi im do 5 lat więzienia.
Janusz W. usłyszał 11 zarzutów o charakterze korupcyjnym. W. nie przyznaje się do winy, ale potwierdził materiał dowodowy zgromadzony przez prokuraturę.
"W. usłyszał zarzuty związane z ośmioma meczami, które miały miejsce wiosną 2004 r. Dotyczą one drużyny Świt Nowy Dwór Mazowiecki" - poinformował wcześniej Edward Zalewski, szef Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, która prowadzi śledztwo dotyczące korupcji w sporcie. Dodał, że W. jest podejrzany o wręczenie w sumie ponad 500 tys. zł łapówek.
Zalewski powiedział, że Janusz W. działał wspólnie i w porozumieniu z Ryszardem F., pseud. Fryzjer, który obecnie zasiada na ławie oskarżonych w toczącym się przed wrocławskim sądem procesu dotyczącym korupcji w polskiej piłce nożnej.
Natomiast b. obserwator PZPN Krzysztof P. usłyszał 10 zarzutów o charakterze korupcyjnym. W sumie P. miał przyjąć ok. 130 tys. zł łapówek. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. (PAP)
umw/ bno/ mow/
