Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ZNP: podtrzymuje decyzje o ewentualnym referendum strajkowym

0
Podziel się:

Związek Nauczycielstwa Polskiego podtrzymuje
decyzje o ewentualnym przeprowadzeniu referendum strajkowego w
marcu - poinformował prezes ZNP Sławomir Broniarz w środę na
konferencji prasowej.

Związek Nauczycielstwa Polskiego podtrzymuje decyzje o ewentualnym przeprowadzeniu referendum strajkowego w marcu - poinformował prezes ZNP Sławomir Broniarz w środę na konferencji prasowej.

Związek, który nie jest zadowolony z przebiegu negocjacji płacowych z MEN, daje czas rządowi na przedstawienie propozycji do końca lutego.

W czwartek ma się odbyć druga tura negocjacji płacowych przedstawicieli związków zawodowych działających w oświacie i Ministerstwa Edukacji Narodowej. Pierwsza odbyła się 16 stycznia; po jej zakończeniu zarówno ZNP, jak i Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność", skrytykowały wysokość podwyżek płac zasadniczych nauczycieli proponowanych przez resort edukacji.

ZNP chce, by płaca zasadnicza nauczycieli stażystów, czyli rozpoczynających pracę w zawodzie, wzrosła o 600 zł brutto, a nauczycieli dyplomowanych, czyli na najwyższym stopniu awansu zawodowego, o 1100 zł brutto; tymczasem ministerstwo proponuje wzrost odpowiednio o 200 zł brutto i 185 zł brutto. Oświatowa "S" krytykuje zwłaszcza propozycje dotycząca nauczycieli dyplomowanych; zwraca uwagę, że MEN proponuje w tym przypadku wzrost tylko o 8,3 proc., a nie o obiecane 10 proc. Uważa także, że jedna podwyżka w roku - proponowana przez rząd - to za mało. Oba największe związki działające w oświacie nie wykluczają przeprowadzenia strajku w maju w trakcie matur.

Według Broniarza, MEN może w ramach posiadanych w tym roku środków zaproponować wyższe płace zasadnicze nauczycielom; było by to możliwe, gdyby resort inaczej szacował wysokość możliwych dodatków do płacy, np. dodatku motywacyjnego. Oświatowa "S" uważa, że druga w tym roku podwyżka będzie możliwa z nadwyżki budżetowej.

"Liczymy, że druga tura negocjacji będzie bardziej efektywna" - mówił prezes ZNP. Poinformował, że w środę wpłynęło do związku zaproszenie od oświatowej "S" by spotkać się w czwartek przed negocjacjami i wspólnie ustalić taktykę działań. Zaznaczył, że przedstawiciele zespołu negocjacyjnego ZNP spotkają się z przedstawicielami "S", jednocześnie wypomniał im, że wcześniej krytykowali oni ZNP, nazywali ich działania - ubiegłoroczną ogólnopolską manifestacje i strajk w szkołach - działaniami "politycznymi, a nie merytorycznymi".

Broniarz zauważył także, że proponowany przez "S" w ramach inicjatywy obywatelskiej projekt nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela jest tożsamy ze złożonym do marszałka Sejmu projektem autorstwa klubu parlamentarnego Lewica i Demokraci oraz ZNP. Zgodnie z tym projektem, średnia płaca nauczyciela stażysty określona w ustawie wzrosłaby z 82 proc., jak jest obecnie, do 100 proc. kwoty bazowej zapisanej w ustawie budżetowej (w tym roku kwota ta wynosi 1947,81 zł). Płace nauczycieli na wyższych stopniach awansu zawodowego miałyby również wzrosnąć - nauczycieli kontraktowych do 150 proc., mianowanych - 225 proc. i dyplomowanych 300 proc.

Oba związki są także za znacznymi podwyżkami płac nauczycieli w latach 2009-2011. Chcą również utrzymania dotychczasowych uprawnień dla nauczycieli do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Obecny rok jest ostatnim, kiedy nauczyciele mogą przejść na wcześniejsze emerytury bez względu na wiek, jeśli mają 30 lat stażu pracy, w tym 20 lat pracy w oświacie, lub 25 lat stażu pracy, w tym 20 lat w szkolnictwie specjalnym. Oba związki chcą też uregulowania sprawy dodatków wychowawczych dla nauczycieli przedszkolnych; obecnie jedne samorządy je przyznają inne uważają, że się nie należą.

Ponadto ZNP chce m.in. obniżenia wieku obowiązku szkolnego z 7 do 6 lat oraz finansowania przedszkoli z subwencji oświatowej, a nie jak dotąd z dochodów własnych samorządów. W połowie stycznia złożyło na ręce marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego propozycję inicjatywy obywatelskiej w tej sprawie.

Z kolei "S" chce przywrócenia zapisów w Karcie Nauczyciela, że płaca zasadnicza nauczycieli wynosi co najmniej 75 proc. średniego wynagrodzenia określonego w Karcie (w tym roku zgodnie z propozycją MEN ma wynieść 65 proc.). Domaga się także, by środki na wynagrodzenia nauczycieli były przekazywane samorządom nie w subwencji oświatowej, lecz w formie dotacji celowej.

W poniedziałek Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" po nadzwyczajnym posiedzeniu rady sekcji wystąpiła do Komisji Krajowej związku o wejście w spór z rządem. Najbliższe posiedzenie Komisji Krajowej "S" jest zaplanowane na 5 lutego.

Wiceminister edukacji Krystyna Szumilas, która będzie w czwartek uczestniczyć w negocjacjach płacowych, pytana przeddzień ich przez dziennikarzy o postulaty obu związków, powiedziała że MEN "porusza się w ramach budżetu uchwalonego przez parlament". "W tym budżecie zaplanowano 10 proc. więcej niż w ubiegłorocznym środków na podwyżki i tylko o podziale tych 10 proc. możemy rozmawiać ze związkami zawodowymi, lub o ewentualnych przesunięciach w ich ramach" - podkreśliła.

"Wszystkie rachunki i obliczenia zostały zrobione w oparciu o określony algorytm, braliśmy pod uwagę stosunek płacy zasadniczej do dodatków, równomiernie rozłożyliśmy posiadane środki" - dodała Szumilas.

Pytana o pozostałe postulaty związkowców zaznaczyła, że dyskusja nad nimi dopiero rozpocznie się. (PAP)

dsr/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)