Warszawski parkiet rozpoczął sesję od dość mocnego uderzenia popytu. WIG20 na otwarciu wzrósł o 1,3 %. Nastroje były jak najbardziej pozytywne i sprzyjające konytnuacji zwyżek. Również i giełdy europejskie podążały ku coraz wyższym poziomom. Jak się jednak okazało cały swój entuzjam rynek wyczerpał na otwarciu. Sesyjne maksimum wypadło dziesiąte części punkta wyżej. Do połowy sesji rynek krążył w 20 punktowym przedziale pomiędzy 1640-1660 pkt. W drugiej części sesji podaż okazał się jednak silniejsza, spychając indeks do stref poniżej piątkowego zamknięcia. WIG20 o 16:10 znalazł się na poziomie 1626,58 pkt. Obroty nieznacznie wzrosły i wyniosły bez mała 300 mln zł.
Do najsilniejszych papierów nadal należał KGHM, którego notowaniom wciąż sprzyja rosnąca cena miedzi. Na zamknięciu akcje KGHM-u kosztowały 24 zł. Silniejsza skłonność do spadków spowodowała jednak, że na rynku przeważały jednak spadki. Spośród blue chipów zdecydowanie najsłabiej zachowywały się papiery Agory. Kurs wydawcy Gazety Wyborczej spadał silnie z powodu zapowiedzi startu nowego dziennika, który ma ruszyć 22 października. Wydawcą będzie niemiecki koncern prasowy Axel Springer. I choć zapowiedzi wejścia na rynek nowego tytułu pojawiały się już od dawna to jednak silne zachowanie Agory w przeciągu ostatnich kilku miesięcy spowodowały wzrost obaw, że rynek nie do końca założył w wycenie negatywny wpływ pojawienia się konkurenta. Wydaje się, że rynek bardziej skłania się do scenariusza, w którym będzie bacznie obserwował skutki wejścia nowego dziennika na wyniki spółki. Dopiero zauważalny negatywny wpływ będzie skutkował sporymi ruchami cen. Poniedziałkowy spadek stanowił jedynie nerwową reakcję na
bliskość terminu w jakim wejdzie na rynek konkurencyjny produkt oraz na kilka szczegółowszych informacji dotyczących nakładu i ceny nowego dziennika. Kurs Agory zniżkował na zamknięciu o 5,7 %. Drugim papierem, który wyróżniał się swoim negatywnym zachowaniem był Softbank. Inwestorów skłoniła do wyprzedaży z pewnością informacja, że pakiet prawie 5% akcji sprzedał jeden z głównych akcjonariuszy. Kilkanaście sesji temu o sprzedaży akcji spółki informowały również osoby z zarządu spółki. Z opóźnienim ale jednak informacje w końcu podziałały i kurs spółki spadł o 3,9 %. Humorów nie poprawił specjalnie inwestorom udany początek sesji w USA. Lekki spadek nie stanowi oczywiście żadnych powodów do wyprzedaży akcji. W średnim terminie wciąż walczymy o powrót do tendencji wzrostowej.
