Dzisiejsze (26.02) otwarcie sesji dla WIG20 nastąpiło wyraźnie powyżej poniedziałkowego zamknięcia (1385pkt.). Było to konsekwencją wczorajszej bardzo dobrej drugiej połowy (a szczególnie końcówki) sesji oraz oczywiście sporego wzrostu odnotowanego w Stanach Zjednoczonych. Taki początek dnia dyskontowany był już od rana przez nasz rynek terminowy. Po otwarciu i chwilowej euforii na rodzimy parkiecie nastąpiła realizacja zysków. Działo się to jednak bez paniki i indeks WIG20 po spadku do ok. 1375pkt. ruszył dynamicznie w górę do poziomu 1385pkt. Rodzimym bykom sprzyjał również wyraźny optymizm panujący na giełdach zachodnich.
WIG20 cały czas utrzymywał się po północnej stronie. Dobrze spisywały się walory m.in. TPSA, Pekao, BZWBK, czy BPHPBK. Zyskiwały także akcje MCI (wczoraj doszło do transakcji pakietowej na 1mln akcji po 1zł). Ogólnemu optymizmowi nie poddały się natomiast walory np. Elektrimu, Grupy Onet, Prokomu, Comarchu.
Po otwarciu sesji w USA, mimo, że tamtejsze indeksy były na plusach, na warszawskim parkiecie doszło do gwałtownego spadku WIG20 i w ślad za tym kontraktów FW20H2 (te ustanowiły wówczas minimum sesyjne). Po 16.00 w USA podany został wskaźnik optymizmu konsumentów (94.1, bardzo słabo). Dow Jones przeszedł wówczas na południową stronę. Ostatecznie WIG20 zakończył się na poziomie 1375.5 pkt. (+0.5%). Znacznie niżej ustalono zamknięcie dla kontraktów FW20H2 –1355pkt. (ujemna baza 20pkt.). Słabo wypadł także TechWIG 613.34 (-1.14%).
Podczas dzisiejszej sesji, choć przeważał optymizm, na rynku (szczególnie terminowym) zauważalna była nerwowość graczy. Z jednej strony WIG20 zaliczył kolejny dzień wzrostów. Z drugiej jednak nie nastąpiła nawet próba ataku na opór w okolicach 1400pkt. Najbliższe wsparcie dla WIG20 jest w okolicy 1370pkt., a potem mocniejsze ok. 1345-50pkt. Opór to nadal 1400pkt. Wpływ na nastroje może mieć także przebieg notowań za oceanem.