Wtorkowe notowania przyniosły na warszawskim parkiecie wyraźniejsze spadki i zdecydowane ochłodzenie pozytywnych ostatnio nastrojów. Głównymi czynnikami które wpłynęły na sesyjną przecenę były schłodzone nastroje na giełdach amerykańskich i zachodnioeuropejskich, ale przede wszystkim pierwsze wyniki kwartalne największych na parkiecie spółek.
W poniedziałek swoje wyniki finansowe po trzecim kwartale tego roku opublikowały m.in. KGHM, Peako oraz Agora. Wszystkie je rynek przyjął z rozczarowaniem, nawet znacznie większy od prognoz zysk KGHM. Tak słabych wyników Agory mało kto się spodziewał, choć prognozy zapowiadały znacznie pogorszenie. Niecałe 300 mln zł zysku Pekao to tez wynik raczej poniżej oczekiwań, który dodatkowo pod dużą wątpliwość poddaje realizacje potrzymanej przez bank prognozy tegorocznego zysku na poziomie 1 mld zł. Dobre wyniki KGHM to przede wszystkim zasługa wysokich przychodów finansowych, podczas gdy działalność operacyjna wciąż balansuje na granicy opłacalności. Pozytywny wynik na poziomie jednostkowym pokazał wreszcie krakowski Comarch, który ostatnio wyraźnie odbudowuje swoja rynkową pozycje, zasypując rynek informacjami o kolejnych kontraktach. Dobre wyniki kwartalne jak i zapowiedź większej dywidendy za bieżący rok spowodowały odbicie kursu Kęt. Nieco lepsze dane odnośnie aktywności Amerykanów w sektorze usług, które
napłynęły na zakończeniu sesji zastopowały nieco sprzedających, przez co nastroje statecznie uległy niewielkiemu polepszeniu.
