Przebieg dzisiejszej sesji był zgodny z oczekiwaniami i adekwatny do raczej weekendowych nastrojów inwestorów (obroty 111 mln zł). Inauguracyjny mecz mistrzostw świata także nie skłaniał do zainteresowania przebiegiem sesji. WIG 20 po szybkim, 10-ciopunktowym spadku w pierwszej godzinie sesji, mozolnie odrabiał straty, by w ostatniej godzinie sesji ponownie przetestować swój dzienny dołek i zakończyć sesję wartością 1369.37 pkt.
Brak aktywności inwestorów dotyczył przede wszystkim największych spółek, co wskazywałoby na ulgowe potraktowanie dzisiejszej sesji przez inwestorów instytucjonalnych. Zwraca uwagę przecena zdradzających objawy wyczerpania trendu, akcji Pekao S.A., których kurs testował dolne ograniczenie kanału trendu wzrostowego w okolicach 110 zł. Podobne problemy miały akcje Orbisu testując dosyć ważne wsparcie na wysokości 22 zł, tym razem z powodzeniem, mimo okresowego spadku kursu do 21,7 zł. Powody do zadowolenia mieli akcjonariusze innego banku, BPHPBK, którego kurs osiągnął najwyższy poziom w trwającej od sierpnia 2001 fali wzrostowej (298 zł). W okresie względnej stabilności spółek z WIG-u 20 trwa poszukiwanie mniejszych, niedowartościowanych spółek, z kórych kilka kontynuuje silne zwyżki. Mam tutaj na myśli przede wszystkim Polifarb Cieszyn, Mostostal Zabrze, Elektromontaż Export, nie mówiąc już o Howellu, którego akcje wzrosły o blisko 20%. Z punktu widzenia analizy technicznej dzisiejsza sesja nie wniosła
niczego nowego do dotychczasowego obrazu sytuacji.
Mimo zniżkującej wartości indeksu nadal nie można unieważnić scenariusza kontynuacji wzrostu rozpoczętego 7 maja. Sygnałem sprzyjającym realizacji takiego scenariusza byłoby wybicie się indeksu w górę z trwającej od 20 maja konsolidacji, którą można traktować także jako formację flagi. Spadek indeksu poniżej poziomu 1365 pkt może oznaczać jego zniżkę co najmniej do poziomu 1335 pkt.
