Wczoraj nasz rynek wykazywał słabość w stosunku do parkietów zachodnich. Powodem oczywiście był rozpad koalicji SLD – PSL. Ten czynnik nie powinien już mocno oddziaływać na rynek. Słabe zakończenie w USA spowoduje jednak pewne osłabienie na początku sesji. Można jednak przypuszczać, że będzie ono mniejsze niż w przypadku giełd Euroalndu. Dzisiaj naszemu rynkowi powinny pomagać dobre wyniki TPSA i względnie dobre Prokomu. Ogromnego entuzjazmu z tego powodu dzisiaj nie należy oczekiwać, ale powinno to poprawiać sentyment rynkowy i zachęcić część z największych inwestorów do akumulacji. WIG20 najprawdopodobniej rozpocznie sesję blisko wczorajszego zamknięcia (1091 pkt). W pierwszych kilkudziesięciu minutach możliwe jest lekkie osłabienie. Wystarczającym wsparciem dla indeksu może okazać się 1084 pkt
((minimum z ostatniej środy). W dalszej części prawdopodobna jest stabilizacja a po niej powolne odbicie. Najistotniejszy na dziś opór dla WIG20 to dolne ograniczenie luki bessy sprzed tygodnia – 1102 pkt.
W krótkim terminie wciąż pozostają szanse na wyraźniejszy wzrost – co najmniej do poziomu górnej linii lekko opadającego miesięcznego kanału, czyli do 1120 pkt. Gdyby doszło do wybicia górą z kanału pojawiłyby się szanse na mocne odreagowanie całej styczniowo – lutowej fali spadkowej.
