"Mamy drugi kwartał z rzędu, gdy mieszkań sprzedanych jest wyraźnie więcej niż wprowadzonych do sprzedaży. W efekcie linia oferty jest w trendzie spadkowym - do 44,7 tys. mieszkań w ofercie na koniec I kwartału, wobec 48,2 tys. na koniec 2017 r." - powiedziała Kuniewicz podczas konferencji prasowej.
Według REAS, dane te potwierdzają, że w większości miast głównym problemem staje się nowa podaż, a nie popyt. Skala wzrostu cen wykonawstwa w okresie ostatnich kilkunastu miesięcy sięga w niektórych przypadkach nawet 30%. Powodem są zarówno wzrosty kosztu materiałów i robocizny, jak i chęć zrekompensowania sobie przez firmy budowlane strat lub niskich marż na kończonych obecnie inwestycjach. Istotne jest także ryzyko związane z dalszym spodziewanym wzrostem wynagrodzeń i cen materiałów budowlanych. Równolegle nadal rosną ceny gruntów. Do czynników niepewności dochodzą niewiadome związane z planowanymi zmianami regulacyjnymi: specustawą inwestycyjną, zmianami dotyczącymi rachunków powierniczych i zasadnicze zmiany koncepcji realizacji programu Mieszkanie+.
"W tych okolicznościach nie dziwi wzrost cen. Rośnie jednak także ryzyko działalności deweloperskiej związane z jednej strony z sektorem wykonawczym, a z drugiej - z brakiem pewności co do tego, gdzie znajduje się granica cen powodująca wyraźny spadek popytu. W tej sytuacji deweloperzy muszą dążyć do redukcji wydatków związanych z procesem deweloperskim. Rezerw można szukać w kosztach realizacji, co w praktyce może oznaczać albo obniżenie standardu budynków, albo przejęcie zarządzania procesem budowy i wykluczenie generalnego wykonawcy. Dodatkowym sposobem na ograniczenie ryzyka przyszłego wzrostu kosztów może być też celowe spowalnianie przez deweloperów procesu sprzedaży. Dzieląc wprowadzane na rynek projekty na mniejsze pule mieszkań, zostawiają sobie możliwość podnoszenia cen w miarę wprowadzania do oferty dalszych cen inwestycji. Nowa podaż pojawia się także później na rynku, gdyż praktycznie niespotykane staje się wprowadzanie lokali do sprzedaży przed zawarciem umowy z generalnym wykonawcą lub
zakontraktowaniem znacznego zakresu prac" - uważają eksperci REAS.
Do 6 największych polskich rynków zaliczono Warszawę, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań i Łódź.
